We wtorek WP SportoweFakty poinformowały, że Sławomir Peszko został odsunięty od pierwszego zespołu z powodu niesubordynacji podczas treningu. - Szczegóły pozostają wewnętrzną kwestią klubu i drużyny - dowiedzieliśmy się od Patryka Siedlińskiego, rzecznika prasowego Lechii Gdańsk.
"Radio Gdańsk" ustaliło, że piłkarz podczas jednego z treningów pokłócił się z Maciejem Kalkowskim. Sławomir Peszko miał podważyć kompetencje asystenta Piotra Stokowca, gdy ten nie zgodził się z jego decyzją.
Trener Lechii na środowej konferencji prasowej potwierdził, że taka decyzja była podyktowana niewłaściwym zachowaniem Peszki na treningu. - Rzeczywiście to miało miejsce. Sławek dostał ode mnie kredyt zaufania, choć ta energia była kierowana nie w tę stronę, co trzeba. On dostał pomoc i oczekiwałem, że w zamian dokona się pewna zmiana w samym zawodniku, co byłoby gwarantem wzmocnienia drużyny w późniejszym czasie. Ostatnie wydarzenia pokazały jednak, że wszystko idzie niekoniecznie w dobrym kierunku i nad tym ubolewam - stwierdził Stokowiec.
Na razie nie wiadomo, jaka będzie przyszłość reprezentanta Polski w zespole Lechii Gdańsk. - Sprawa została skierowana do moich przełożonych. Wszystko zostało powiedziane. Na razie jest odsunięty od pierwszego zespołu. Ja o niczym nie decyduję i nie zamykam żadnej sprawy, ale nie mogę tolerować takich zachowań, bo tak moja drużyna nie będzie funkcjonować. Dalsze narzędzia ma zarząd - zaznaczył szkoleniowiec Lechii.
ZOBACZ WIDEO Lewandowski o Lidze Narodów: Nie wiem o co chodzi. Dla mnie to nie są mecze o coś