To dopiero pierwsza połowa - komentarze trenerów po meczu Lech Poznań - Polonia Warszawa

W pierwszym meczu półfinałowym Remes Pucharu Polski, Lech Poznań tylko zremisował na własnym boisku z Polonią Warszawa 1:1. Taki wynik stawia w korzystniejszej sytuacji Czarne Koszule, którym do awansu wystarczy bezbramkowy remis w rewanżu. Szkoleniowiec warszawiaków, Jacek Grembocki był po meczu zadowolony z postawy swoich podopiecznych, a o wiele mniej powodów do radości miał Franciszek Smuda.

Piłkarze Polonii przyjechali do Poznania wywalczyć korzystny wynik, który przed rewanżem w Warszawie, stawiałby ich w lepszej sytuacji. Bramkowy remis na pewno jest dobrą zaliczką. Jacek Grembocki nie ukrywał radości z końcowego rezultatu i bardzo pozytywnie wypowiadał się o Lechu. - Bardzo się cieszę z remisu w wielkim Poznaniu. Darzę ten klub oraz trenera wielkim szacunkiem i mam się od kogo uczyć. Przyjechaliśmy tutaj, żeby pokazać się z jak najlepszej strony i uzyskać dobry wynik. 1:1 to niezły rezultat. Gdyby udało się wygrać z Lechem to skakałbym dwa metry w górę. Wiem, że mam dobry zespół, ale zdaję sobie sprawę, jaki mocny jest nasz przeciwnik - mówi trener Polonii, który nie czuje się faworytem do awansu. - Jest to dopiero pierwsza połowa. Mamy po 50 proc. szans.

O wiele mniej powodów do radości miał Franciszek Smuda, którego zespół w rewanżu będzie musiał wygrać lub przynajmniej zremisować bramkowo. Mimo to wierzy on w swoich zawodników i w awans do finału. - Na pewno nie mogę być zadowolony, bo graliśmy u siebie i 1:1 to remis ze wskazaniem na Polonię, której wystarczy 0:0 w rewanżu. Puchar jest pucharem i będą się działy różne rzeczy. Awans jest sprawą otwartą. Polonia powinna zagrać ofensywniej i będziemy mieć więcej okazji do kontrataków. Nie znam zespołu, który liczyłby na 0:0. Nie róbmy tragedii z remisu. 1:1 to wynik do przerwy, a druga połowa czeka nas za tydzień. Najważniejsze, że nie odnieśliśmy żadnych kontuzji w tym spotkaniu - opowiada Smuda.

W czwartkowym spotkaniu optyczną przewagę posiadali lechici, ale Polonia nie pozwoliła im na zbyt wiele w ataku. Kolejorzowi brakowało tym razem klarownych okazji do zdobycia gola, a warszawiacy przy odrobinie szczęścia mogli strzelić drugą bramkę, ale Filip Ivanovski trafił w poprzeczkę. - Był to bardzo dobry mecz, chyba najlepszy w wykonaniu mojej drużyny w tej rundzie, bo graliśmy z silnym przeciwnikiem - cieszy się Grembocki.

Poznaniacy zremisowali kolejny mecz w tej rundzie. Ich gra pozostawia wiele do życzenia i znacznie odbiega od tej, jaką prezentowali jesienią. - Lech nie oduczył się wygrywać. Gdy nie mamy pełnego składu, to musimy być również zadowoleni z remisu. Jeśli jesteśmy wszyscy zdrowi, to wtedy potrafimy być groźniejsi i strzelamy więcej bramek. Drużyna dała z siebie wszystko i jestem zadowolony z zawodników - zakończył Smuda.

Komentarze (0)