Choć Bayern Monachium wygrał na inaugurację sezonu z Bayerem Leverkusen 3:1, polski napastnik nie zachwycił. Co prawda Robert Lewandowski strzelił bramkę z rzutu karnego, jednak to wszystko na co było go stać.
W niemieckich mediach dominuje przekaz, że występ polskiego piłkarza był przeciętny. Według dziennika "Bild" nasz supersnajper był "kompletnie niewidoczny w 1. połowie", nie wykorzystał okazji, ale ocenę podnosi mu bramka z rzutu karnego. Co istotne,sam wywalczył jedenastkę. Polak zasłużył na notę 3 (w skali od 6 do 1, gdzie 1 to najlepsza ocena). Tak samo ocenił go "AbendZeitung".
Bez dwóch zdań nie był to najlepszy wieczór Polaka, co podkreślił były piłkarz klubu, dziś ekspert "Kickera", Olaf Thon.
"Lewandowski nie wyglądał za dobrze. Piłki mu odskakiwały od nogi. Polski piłkarz, szczególnie w drugiej połowie, dostosował się do słabej postawy całej drużyny" - stwierdził były reprezentant Niemiec.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Bolt i Mourinho świętują, Mayweather trenuje do upadłego