Wielkim orędownikiem tej transakcji jest Lionel Messi, który prywatnie przyjaźni się ze swoim rodakiem. Angel di Maria pojawił się nawet na ślubie 30-letniego gwiazdora. Co ciekawe, najlepszy gracz Barcelony już kilka miesięcy temu mocno namawiał skrzydłowego na transfer.
Teraz, według hiszpańskiej prasy, transakcja jest bardzo prawdopodobna. - Jedyną przeszkodą mogą być napięte relacje między klubami - czytamy w "Marce".
Pierwsze problemy pojawiły się w przypadku Marco Verrattiego, którego na początku lipca mocno chciała Barcelona. Duma Katalonii wielokrotnie kontaktowała się z piłkarzem, co bardzo nie spodobało się szefostwu Paris Saint-Germain.
Nie możemy zapominać również o niedawnym zamieszaniu z Neymarem, który skusił się na wielkie pieniądze Katarczyków. Paryżanie są jednak skłonni do negocjacji. Di Maria nie cieszy się wielkim zaufaniem trenera Unaia Emery'ego. Oprócz tego kontrakt Argentyńczyka wygasa za dwa lata i jest to dobry moment, by pomyśleć o jego sprzedaży za wysoką kwotę.
Pikanterii całej sprawie dodaje fakt, że Di Maria w przeszłości był piłkarzem Realu Madryt. W latach 2010-2014 rozegrał dla Królewskich 124 spotkania, w których strzelił 22 gole. Transfer do odwiecznego rywala z pewnością nie spodobałby się kibicom ze stolicy Hiszpanii.
Przypomnijmy, iż skrzydłowy trafił do PSG w 2015 roku za 63 mln euro. W tym czasie rozegrał 91 spotkań, w których zdobył 29 goli i zaliczył 39 asyst.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: tak kibice PSG trollują fanów Barcy. Przez Neymara