Brazylijczyk w końcu będzie mógł zadebiutować w lidze francuskiej. FC Barcelona dostała na konto pieniądze za 25-letniego zawodnika i jeszcze w piątek wyśle wszystkie niezbędne papiery do stolicy Francji. Paris Saint-Germain będzie mogło oficjalnie zarejestrować napastnika w Ligue 1.
Transfer Brazylijczyka ogłoszony został już na początku miesiąca. Przypomnijmy, iż trzeciego sierpnia prawnicy Neymara udali się do siedziby Barcelony, po czym aktywowali klauzulę piłkarza, dając czek na 222 mln euro. PSG zaprezentowało napastnika na Parc des Princes, którego witały tłumy kibiców. Już w pierwszym dniu (w sobotę), wszystkie koszulki Brazylijczyka zostały wyprzedane w sklepie klubowym.
Kwota od razu nie wpłynęła jednak na konto Dumy Katalonii. Prawnicy piłkarza, w rozmowie z "Catalunya Radio" tłumaczyli, że przy tak wysokich transakcjach pieniądze mogą być przesyłane wolniej. Wydawało się nawet, że z powodów formalnych, jego debiut w PSG opóźni się o kolejny tydzień.
Ligue 1 otrzyma jednak certyfikat zawodnika, dzięki czemu trener Unai Emery będzie mógł skorzystać z Neymara już 13 sierpnia, w wyjazdowym spotkaniu z Guingamp.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: karne pompki piłkarzy Barcelony
Barcelona i brak transferów
Duma Katalonii otrzymała wielkie pieniądze, które chce przeznaczyć na nowych zawodników. Plany Barcelony mocno jednak się komplikują. Liverpool w oficjalnym piśmie jasno stwierdził, iż Philippe Coutinho nie zamierza odejść z The Reds.
Problemy pojawiły się również przy transakcji Ousmane'go Dembele. Młody Francuz jest zdecydowany na przeprowadzkę do Katalonii, jednak Borussia Dortmund żąda za skrzydłowego aż 150 mln euro. Rozgoryczony piłkarz nie pojawił się nawet na czwartkowym treningu BVB. Włodarze klubu zareagowali bardzo stanowczo i 20-latek został zawieszony.