Problem Grzegorza Krychowiaka. Przed nim pół roku na ławce rezerwowych

Getty Images / Jeff Gross / Grzegorz Krychowiak
Getty Images / Jeff Gross / Grzegorz Krychowiak

Grzegorz Krychowiak latem został zawodnikiem Paris-Saint Germain. Polak jesienią mecze swojej drużyny ogląda głównie z ławki rezerwowych i w najbliższym czasie się to nie zmieni. Francuzi są zgodni: ten transfer to niewypał.

Nasz zawodnik jesienią spędził na boisku 454 minuty. W podstawowym składzie wybiegał na boisko trzy razy i to tylko wówczas, gdy jeden z jego rywali do miejsca w "jedenastce" był kontuzjowany. Jak na zawodnika, który kosztował trzydzieści milionów euro - mało.

Trener Unai Emery w ustawieniu 4-3-3 stawia na trzech środkowych pomocników. Jeden z nich mocniej niż dwaj pozostali angażuje się w zabezpieczanie defensywy.

PSG ataki buduje przy pomocy krótkich podań. Tempo jest niskie, a zawodnicy grają blisko siebie. Jak wyliczył "L'Equipe", trwające ponad czterdzieści sekund akcje mistrzów Francji często składają się ledwie z kilkunastu podań. Dla szkoleniowca kluczowa jest minimalizacja ryzyka straty w środku pola.

Gra krótką piłką to jeden z problemów Krychowiaka. Polak zawsze wolał podania długie, diagonalne. I nowych nawyków dopiero się uczy.

PSG w ataku / źródło: L'Equipe
PSG w ataku / źródło: L'Equipe

Rywalem naszego zawodnika do miejsca w podstawowym składzie jest przede wszystkim Thiago Motta. To Brazylijczyk jest najczęściej tym pomocnikiem, na którym ciąży obowiązek wspomagania obrońców. 34-latek, kiedy tylko był zdrowy, właściwie zawsze wychodził na boisko w podstawowym składzie. Dopiero w ostatnim meczu ligowym z Stade Rennes (4:0) jego miejsce na boisku zajął, grający zazwyczaj wyżej, Adrien Rabiot.

Zestaw środkowych pomocników PSG uzupełniają Marco Verratti oraz Blaise Matuidi. Ich pozycja w podstawowym składzie jest niepodważalna.

Środkowi pomocnicy Paris Saint-Germain 

MeczeMinutyGoleAsysty
Grzegorz Krychowiak 8 454 0 0
Blaise Matuidi 16 1002 2 1
Thiago Motta 15 1053 0 0
Adrien Rabiot 14 941 1 3
Marco Verratti 14 945 2 1

Tłok w środku pola sprawił, że Emery zaczął szukać dla Krychowiaka miejsca w obronie. W meczu Ligi Mistrzów z FC Basel (2:1) Polak w przerwie zastąpił na boisku stopera Thiago Silvę, a podczas spotkania z AS Saint-Etienne (1:1) zmienił lewego obrońcę Layvina Kurzawę. Tam nasz zawodnik może być jednak tylko dublerem.

Francuzi transferu Polaka nie rozumieją. - To pomyłka. I w dodatku kosztowała 30 milionów euro - przyznaje w rozmowie z WP SportoweFakty Arnaud Hermant, który na łamach "L'Equipe" zajmuje się PSG. - To po prostu dobry zawodnik, nie wielki gracz. Dwa lata temu Reims sprzedało go za pięć milionów euro, a dziś kosztuje sześć razy więcej. To niesamowite - dodaje Hermant.

Pozycja Krychowiaka w drużynie nie jest dla niego zaskoczeniem. - Motta, Matuidi, Verratti i Rabiot to po prostu lepsi piłkarze - mówi. - Jego sytuacja zmieni się dopiero, gdy podniesie swój piłkarski poziom, albo gdy w drużynie pojawią się kontuzje. W tym sezonie będzie jednak o to trudno. Poza tym mam wrażenie, że jest w zespole trochę samotny.

Na razie nic nie wskazuje na to, by nasz zawodnik w poszukiwaniu regularnej gry miał zmienić zimą pracodawcę. - Jeśli już, to po sezonie. Gdyby odszedł teraz, byłaby to dla PSG porażka - mówi Hermant.

Akurat latem klimat dla Krychowiaka powinien się jednak ocieplić. Już teraz wiadomo, że po zakończeniu sezonu klub opuści Motta. Paryż może być więc wart mszy, ale dopiero za pół roku. Teraz wygląda na to, że Polaka czeka kilka miesięcy na ławce rezerwowych.

ZOBACZ WIDEO Druzgocąca ocena Bartosza Kapustki. "Dramatyczna dyspozycja"

Źródło artykułu: