36-latek reprezentuje barwy Los Angeles Galaxy, ale ta przygoda nie układa się dla niego w sposób wymarzony. Podobno przeżył szok kulturowy, nie do końca też podobają mu się odległości, które trzeba tam pokonywać na pojedynki wyjazdowe.
Umowa Stevena Gerrarda obowiązuje tylko do końca 2016 roku. Później zawodnik mógłby wrócić na Anfield i albo zająć się szkoleniem młodzieży, albo znów pomagać The Reds na boisku.
Nie wiadomo jednak jak układałaby się współpraca doświadczonego pomocnika z Juergenem Kloppem, gdyby ten nie mógł mu zagwarantować miejsca w podstawowym składzie, a o takie dziś Gerrardowi byłoby niezwykle trudno. Mało prawdopodobny wydaje się też scenariusz, w którym 36-latek dołączyłby do sztabu szkoleniowego, bo niemiecki menedżer od lat współpracuje z tymi samymi asystentami.
ZOBACZ WIDEO Jerzy Engel: Grzegorz Krychowiak w reprezentacji jest niezmienialny (źródło: TVP SA)
{"id":"","title":""}