Czesław Michniewicz nie miał dużo czasu na korygowanie błędów po meczu z Koroną Kielce. Jego drużyna zagrała dobrze tylko w drugiej połowie. Wystarczyło to do zwycięstwa 3:2, ale podobna drzemka przez pół meczu może być surowo ukarana przez najlepszą drużynę w Ekstraklasie - Piasta Gliwice.
- Czas leci szybko. Krótko po Koronie rozpoczęliśmy analizę tego co było, ale przede wszystkim tego, co przed nami - powiedział Czesław Michniewicz, trener Pogoni Szczecin.
- Trudno wyobrazić sobie trudniejszego przeciwnika niż Piast. Ma dużą przewagę w tabeli nad resztą stawki i atuty w ofensywie. U siebie gliwiczanie strzelają wiele goli, ale też nie zawsze zwyciężają. Liczę, że nie powtórzy się już pierwsza połowa taka jak z Koroną, a stworzymy wyrównane widowisko na wysokim poziomie.
Na swoim terenie Pogoń pokonała Piasta Gliwice 3:1, a ozdobą spotkania była bramka Jarosława Fojuta zdobyta z rzutu wolnego zza połowy boiska. Po tamtym występie można dojść do wniosku, że szczecinianie potrafią grać z liderem.
- Przede wszystkim nie przygotowujemy się na jedno ustawienie. Piast zmienia je w trakcie meczu. Zrobił to na inaugurację, mierząc się z Górnikiem Łęczna. Będziemy przygotowani na każdy wariant. Graliśmy już w przeciwnikami ustawionymi 3-5-2, więc wiemy, jak się zachować, bo wiadomo, że zachowanie w różnych sektorach boiska jest trochę inne.
Przy wyborze składu Michniewiczowi pomogą badania poziomu zmęczenia zawodników. Szczecinianie wystąpili w poniedziałek, na grząskim boisku i do końca musieli gonić wynik.
- Na tym etapie sezonu regeneracja może być szybka. Wybiorę zawodników świeżych. Szansę, by zagrać zamiast zawieszonego Listkowskiego ma Nunes. Grał mniej, a poza tym dobrze układa się jego współpraca z Lewandowskim na lewej stronie. Poza tym rozważamy różne warianty. Nawet wyjście dwoma napastnikami - zapowiada szkoleniowiec.
Pojedynek w Gliwicach rozpocznie się w piątek o 20:30.
Zobacz wideo: Przed Piastem trudny mecz. Do Gliwic przyjeżdza Pogoń