W niedzielnym meczu Serie A Bologna FC pokonała na wyjeździe Hellas Werona 2:1. W podstawowych składach wystąpili dwaj kandydaci do powołań na najbliższe zgrupowanie kadry. W zespole gospodarzy zagrał Paweł Dawidowicz, a bramki gości strzegł Łukasz Skorupski. Obaj zawodnicy rozegrali pełne spotkanie.
Włoskie media tradycyjnie oceniły piłkarzy, a Polacy otrzymali podobne noty. "Niepłacący widz" - tak Skorupskiego nazwała włoska odsłona Eurosportu, podkreślając, że golkiper nie miał zbyt wiele pracy.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Bulwersująca sytuacja. Kibice wygwizdali bramkarza
"Równie dobrze mógłby nie prać rękawic, bo nie zostały zabrudzone. W pierwszej połowie ratuje zespół przed zamieszaniem. Przy golu Daniela Mosquery ponosi część winy" - czytamy przy nocie "5,5" w 10-punktowej skali, gdzie "1" to występ poniżej krytyki, a "10" to mecz idealny.
Nieco wyżej Skorupskiego ocenił "TuttoMercatoWeb". "Nie musi robić zbyt wiele, ale na początku meczu zapobiegł utracie bramki na 0:1" - dodano przy "6".
"Nieco niepewny, ale nadrabiał błędy. Niewiele mógł zrobić przy golu" - to z kolei podsumowanie "CalcioMercato", które również przyznało bramkarzowi "6".
A jak wypadł Dawidowicz? "Dobrze radzi sobie z Ndoye i jest najbardziej konsekwentnym zawodnikiem linii defensywnej Werony, zachowując koncentrację przez długi czas. Drugi gol zrodził się jednak z jego niepewności" - czytamy na Eurosporcie przy "5,5".
"Przeciwnicy nie atakują zbyt mocno z jego lewej strony" - to z kolei ocena "TuttoMercatoWeb", który przyznał obrońcy "6".
Taką samą notę Polak dostał od "CalcioMercato". "Największe trudności ma w pierwszej połowie, w drugiej lepiej się dostosował" - podsumowano.
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)