W pierwszym oficjalnym spotkaniu AC Milan w sezonie 2014/2015 ofensywny tercet stworzyli Stephan El Shaarawy, Jeremy Menez i Keisuke Honda. Wypadli na miarę oczekiwań, a zespół Filippo Inzaghiego zasłużenie pokonał 3:1 Lazio Rzym.
Zwycięskiego składu zwykle się nie zmienia, ale dla Fernando Torresa trener Rossonerich zamierza zrobić wyjątek. Jak podają włoscy dziennikarze i Milan Channel, pozyskany tuż przed zamknięciem okienka transferowego Hiszpan zajmie miejsce na "szpicy", a z jedenastki wypadnie albo El Shaarawy, albo Menez.
[ad=rectangle]
Napastnik sprowadzony z Chelsea nie rozegrał jeszcze ani jednego meczu w czerwono-czarno-białych barwach, a już jest zewsząd chwalony. - Fernando to cenny nabytek Milanu, piłkarz z ogromnym doświadczeniem i wielkimi osiągnięciami. Zapewni nam szybkość, zaangażowanie i gole. Porównanie do Balotellego? Torres jest bardziej użyteczny od Mario - tłumaczy Diego Lopez na łamach football-italia.net.
O ile 30-latek może liczyć na miejsce w wyjściowym zestawieniu, o tyle dwaj pozostali gracze pozyskani w końcówce okresu transferowego najprawdopodobniej zadowolą się rolą rezerwowych. Chodzi o Giacomo Bonaventurę i Marco van Ginkela, od których Inzaghi póki co woli Andreę Poliego, Nigela de Jonga oraz Sulleya Muntariego.