- Ja i Lech Poznań mamy wspólne cele - wrócić jak najszybciej do Europy - mówi Maciej Skorża. 42-letni szkoleniowiec przejmuje rozbitą drużynę, która spisuje się bardzo słabo. Zadanie przed nim postawione nie jest łatwe, ale Skorża wierzy, że uda mu się osiągnąć sukces. - Nie wyobrażam sobie, aby to był sezon stracony. Prywatnie mogę powiedzieć, że w pełni usatysfakcjonowany będę tylko wtedy jeśli Lech wygra ligę. Są to ambicje osobiste, ale patrząc na to co się dzieje, to jest to do zrobienia, choć będzie to piekielnie trudne - przyznaje.
[ad=rectangle]
Zarząd oficjalnie nie postawił konkretnych celów, ale wiadomo, że planem minimum jest kwalifikacja do europejskich pucharów. - Chcemy w tym sezonie walczyć do końca o mistrzostwo Polski, a także wrócić do Europy, w której nie byliśmy przez trzy lata - mówi Piotr Rutkowski, członek zarządu ds. sportu.
Maciej Skorża zdobył w swojej karierze już wiele trofeów i liczy na kolejne. - Nie usłyszałem z ust zarządu konkretnego celu, że muszę zdobyć mistrzostwo. Jestem jednak trenerem Lecha i nie wyobrażam sobie, abym o tym nie myślał. To będzie moją ideą przewodnią. Trochę uzależniłem się od trofeów. Od dwóch lat nie udało mi się żadnego zdobyć i chce to zrobić jak najszybciej. Planem minimum jest gra w europejskich pucharach - kończy Skorża.