PP: Koniec pięknej przygody Górnika - relacja z meczu Górnik Wałbrzych - Olimpia Grudziądz

Piłkarze Górnika Wałbrzych nie zdołali awansować do ćwierćfinału Pucharu Polski. Piękną przygodę drugoligowca zakończyła... pierwszoligowa Olimpia Grudziądz. O wszystkim zadecydowała dogrywka.

Już w pierwszych minutach spotkania inicjatywę na boisku przejęli piłkarze z Grudziądza. Szybko zdali sobie jednak sprawę, że gospodarze się przed nim nie położą i zwycięstwo trzeba będzie wywalczyć twardą, męską grą.

Na efekty tej męskiej gdy nie trzeba było długo czekać. Już bowiem w 16. minucie głową zderzyło się dwóch piłkarz. Zawodnik Olimpii, Marcin Staniek nie mógł już kontynuować gry i został zmieniony. W jego miejsce na boisku pojawił się Sławomir Mazurkiewicz. Kilka minut później goście mieli idealną okazję na objęcie prowadzenia. Po faulu w polu karnym arbiter odgwizdał bowiem rzut karny dla pierwszoligowca. Do piłki ustawionej 11 metrów od bramki podszedł Paul Grischok i strzelił... prosto w poprzeczkę!

Gospodarze śmielej do ataku ruszyli po trzydziestu minutach gry. W 40. minucie kapitalnie z dystansu strzelił Marcin Morawski. Świetną interwencją popisał się bramkarz Olimpii! To był jednak dopiero początek show Michała Wróbla. W 41. minucie obronił on rzut karny wykonywany przez Grzegorza Michalaka. Chwilę później w sobie tylko znany sposób bramkarz zatrzymał zawodników gospodarzy.

Od początku drugiej połowy na boisku pojawił się Adam Cieśliński. Wniósł on sporo ożywienia do gry pierwszoligowca z Grudziądza. Najpierw jego strzał przewrotką zatrzymał bramkarz gospodarzy, a chwilę później były zawodnik Podbeskidzia Bielsko-Biała przedryblował kilku piłkarzy, wyłożył piłkę Piotrowi Ruszkulowi, a ten nie trafił do pustej bramki z kilku metrów. Goście swego dopięli w 59. minucie. Wówczas Sławomir Mazurkiewicz przyjął piłkę w polu karnym i strzelił nie do obrony.

Gospodarze tuż po straconym golu mogli doprowadzić do remisu, lecz po strzale z rzutu wolnego kolejną doskonałą interwencją popisał się Wróbel. Zawodnicy z Wałbrzycha się jednak nie poddawali i uparcie dążyli do tego, aby strzelić gola. I tak w 79. minucie Damian Zinke znalazł się w sytuacji sam na sam, pokonał bramkarza i doprowadził do remisu! Górnik przycisnął w końcówce meczu, lecz rozgrywający fantastyczne spotkanie Wróbel nie dał się zaskoczyć.

Sędzia zarządził więc dogrywkę, a w niej lepiej zaprezentowała się drużyna z Grudziądza. Najpierw w 95. minucie Adam Cieśliński ładnie opanował piłkę w polu karnym, minął obrońcę i oddał celny strzał w kierunku bramki. Gospodarzy w 115. minucie dobił Adrian Frańczak, który popisał się ładnym strzałem w długi róg bramki gospodarzy. Ostatecznie Olimpia zwyciężyła więc 3:1 i to ona zagra w ćwierćfinale Pucharu Polski.
Górnik Wałbrzych - Olimpia Grudziądz 1:3 (0:0, 1:1, 1:3)

0:1 - Sławomir Mazurkiewicz 59'
1:1 - Damian Zinke 79'
1:2 - Adam Cieśliński 95'
1:3 - Adrian Frańczak 115'

Składy:

Górnik: Damian Jaroszewski - Dariusz Michalak, Mariusz Wojtarowicz, Sławomir Orzech, Dawid Kubowicz, Mateusz Sawicki (65' Adrian Zieliński), Tomasz Wepa, Marcin Morawski, Adrian Moszyk (100' Adrian Sobczyk), Grzegorz Michalak (108' Damian Chajewski), Damian Zinke.

Olimpia: Michał Wróbel - Dawid Abramowicz, Michał Łabędzki, Marcin Staniek (19' Sławomir Mazurkiewicz), Jakub Cieciura, Adrian Frańczak, Dariusz Kłus, Mariusz Kryszak (90+2 Marcin Smoliński), Paul Grischok, Dariusz Gawęcki (46' Adam Cieśliński), Piotr Ruszkul.

Żółte kartki: Tomasz Wepa, Mateusz Sawicki, Adrian Moszyk, Dawid Kubowicz (Górnik) oraz Dariusz Gawęcki, Dawid Abramowicz, Michał Łabędzki, Dariusz Kłus, Adam Cieśliński (Olimpia).

Sędzia: Rafał Rokosz (Siemianowice Śląskie).

W 24. minucie Paul Grischok (Olimpia) nie wykorzystał rzutu karnego - strzelił w poprzeczkę.

W 41. minucie Grzegorz Michalak (Górnik) nie wykorzystał rzutu karnego - bramkarz obronił.

Źródło artykułu: