Jan Tomaszewski dla SportoweFakty.pl: Zaraza z PZPN-u przechodzi na kluby

- Jesteśmy między Wyspami Owczymi a Andorą - mówi o poziomie polskiego futbolu w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Jan Tomaszewski. - Ryba psuje się od głowy - dodaje.

Śląsk Wrocław w III rundzie eliminacji do Ligi Mistrzów przegrał na własnym stadionie z Helsingborgs IF 0:3. W eliminacjach do Ligi Europejskiej swoje mecze przegrały też Lech Poznań, Ruch Chorzów i Legia Warszawa. Najmniej dotkliwą porażkę ponieśli legioniści, który na wyjeździe polegli z SV Ried 1:2. - To było do przewidzenia. Tylko należy pogratulować - ile tak można - Legii Warszawa, że zachowała szanse. Cóż, chciałbym żeby w czwartej rundzie obok Śląska Wrocław wystąpiła Legia. Oczywiście w IV rundzie Ligi Europejskiej, bo Śląsk odpadnie z Ligi Mistrzów. Legia chyba jako jedyna ma szansę awansować do fazy grupowej. Życzę, żeby legioniści się załapali. Jeśli chodzi o Lecha Poznań i Ruch Chorzów, to zaprezentowali oni polski futbol - powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Jan Tomaszewski.

- Dla mnie jest jest to pokłosie tego, co się dzieje w drużynie Smudy, a teraz Fornalika. Chciałbym, żeby pan Prezydent i pan Premier się wypowiedzieli na ten temat, bo jeśli pan Prezydent i pan Premier zapraszają piłkarzy po mistrzostwach Europy do Pałacu Prezydenckiego i gratulują im postawy na Euro 2012, to ja nie wiem... Ten świat stoi na głowie - dodał.

W czwartek pierwsze powołania do reprezentacji Polski ogłosił Waldemar Fornalik, nowy selekcjoner biało-czerwonych. - Jeśli reprezentacja się kompromituje i zapraszana jest przez Prezydenta i teraz mamy powtórkę z rozrywki, bo Fornalik powołuje tych samych zawodników, to mamy kontynuować tą kompromitację? Mówię tu o reprezentacji, bo to się natychmiast przerzuca na kluby. Jest to w tej chwili po prostu drużyna Tuska, Komorowskiego i Fornalika. Ta zaraza z PZPN-u przechodzi na kluby, bo grają jacyś obcokrajowcy, którzy są słabi, Polacy są wyprzedawani. Nie wiem jak to w ogóle tłumaczyć, bo o futbolu każdego kraju stanowi to, jak pokazuje się na arenie międzynarodowej. I jeśli chodzi o reprezentację, i jeśli chodzi o kluby, to teraz jesteśmy między Wyspami Owczymi, a Andorą - grzmi bohater z Wembley.

Widzi on jednak rozwiązanie tej sytuacji. - Przede wszystkim trzeba zrobić to, co ja mówię od lat i powtarzam - wprowadzić komisarza do Polskiego Związku Piłki Nożnej, rozgonić towarzystwo z PZPN-u tak, jak zrobiono to w Rosji. Władimir Putin rozgonił to towarzystwo i teraz tam są Anży Machaczkała, Rubin Kazań. Już nie mówię o drużynach moskiewskich. Tam zaczęła się w miarę czysta gra i ludzie zaczęli inwestować w futbol. Proszę, jacy tam zawodnicy grają i występują z powodzeniem w Lidze Mistrzów i w Lidze Europejskiej. A u nas? - pyta poseł na sejm.

- Śląsk zdobywa mistrzostwo Polski, wyprzedaje najlepszych zawodników, a sprowadza tych, co są za darmo. I oni mają reprezentować klub? To wszystko jest na wariackich papierach. Jeszcze raz podkreślam - ryba się psuje od głowy, czyli trzeba zacząć czystki od Polskiego Związku Piłki Nożnej, wyczyścić to całe towarzystwo i wtedy znajdą się inwestorzy. Jeśli tak nie będzie, to za dwa lata obudzimy się z ręką w nocniku, jak odpadniemy z eliminacji do mistrzostw świata w Brazylii - odpowiada Jan Tomaszewski.

Źródło artykułu: