Bundesliga: Dwa gole Lewandowskiego, asysta "Kuby" i ważne zwycięstwo Borussii!

PAP
PAP

Ani Borussia Dortmund, ani Bayern Monachium nie miały łatwej przeprawy w 29. kolejce Bundesligi. Ostatecznie faworyci zainkasowali jednak komplet punktów, a skutecznością błysnęli Robert Lewandowski i Mario Gomez.

Rywalizacja na Volkswagen-Arena na dobre zaczęła się w 9. minucie, gdy po kapitalnym podaniu Shinjiego Kagawy oko w oko z Diego Benaglio znalazł się Robert Lewandowski, ale nie popisał się i nie trafił w światło bramki. "Lewy" wkrótce się poprawił po tym, jak idealnie piłkę wystawił mu Ivan Perisić, któremu świetnie podawał Kagawa. Po kilku chwilach powinno być 1:1, jednak fatalnie w sytuacji sam na sam z Romanem Weidenfellerem zachował się Mario Mandzukić.

Borussia nie osiągnęła wyraźnej przewagi, a podopieczni Felixa Magatha potwierdzali, że nie przez przypadek w ostatnich 4 kolejkach wywalczyli komplet punktów. Jednakże krótko po zmianie stron Jakub Błaszczykowski odebrał rywalom piłkę w polu karnym i wystawił ją Ilkayowi Gundoganowi, który pięknym technicznym uderzeniem trafił na 2:0.

W 59. minucie losy rywalizacji mógł rozstrzygnąć "Kuba", którego strzał z narożnika pola karnego wylądował na poprzeczce! BVB, tak jak tydzień temu w potyczce ze Stuttgartem, nie pogrążyło przeciwnika, który zdołał zdobyć kontaktową bramkę - po centrze Ashkana Dejagaha 12. bramkę w sezonie zdobył Mandzukić.

Końcowe minuty były bardzo nerwowe. Wilki nie odpuszczały i głównie za sprawą Dejagaha naciskały na bramkę dortmundczyków. W 84. minucie za atak łokciem na Łukasza Piszczka drugą żółtą kartkę obejrzał Alexander Madlung. Gospodarzy pogrążył Lewandowski, który po ładnej akcji strzałem zewnętrzną częścią stopy ustalił wynik meczu. To już 19. trafienie polskiego snajpera w tym sezonie!
VfL Wolfsburg - Borussia Dortmund 1:3 (0:1)

0:1 - Lewandowski 22'
0:2 - Gundogan 49'
1:2 - Mandzukić 61'
1:3 - Lewandowski 90'

Składy:

Wolfsburg: Benaglio - Traesch (80' Sio), Madlung, Lopes, Rodriguez - Dejagah, Polak, Josue (54' Jiracek), Schaefer - Helmes (46' Vieirinha), Mandzukić.

Borussia: Weidenfeller - Piszczek, Subotić, Hummels, Schmelzer - Gundogan, Kehl - Błaszczykowski (87' Owomoyela), Kagawa (81' Leitner), Perisić (69' Grosskreutz) - Lewandowski.

Czerwona kartka: Madlung /84' za drugą żółtą/ (Wolfsburg).

Żółte kartki: Madlung, Dejagah (Wolfsburg) oraz Subotić (Borussia).

Spore kłopoty z zainkasowaniem 3 "oczek" mieli Bawarczycy, choć na prowadzenie wyszli tuż po rozpoczęciu gry - Mario Gomez z 6 metrów na raty wykorzystał dogranie Francka Ribery'ego. Po kwadransie Jerome Boateng na linii bramkowej uchronił FCB po strzale Nando Rafaela. Gospodarzy nic nie uratowało w 23. minucie, gdy Koo Ja-Cheol uderzeniem z 13 metrów po podaniu Axela Bellinghausena zaskoczył Manuela Neuera. Bayern przeważał, konstruował sporo akcji, ale na prowadzenie wrócił dopiero w 60. minucie, gdy Gomez (25. gol w sezonie!) z 4 metrów nie zmarnował dogrania Arjena Robbena. W końcówce beniaminek bardzo chciał, ale nie potrafił znów pokonać Neuera - z wrzutkami w pole karne bezbłędnie radzili sobie defensorzy.

Sławomir Peszko nieoczekiwanie zdążył wyleczyć uraz i znalazł się w podstawowej jedenastce, ale kolejny raz się nie popisał. Ponieważ Polak niewiele dawał drużynie, Stale Solbakken już w przerwie zastąpił go Mato Jajalo. W 31. minucie "Peszkin" został ukarany żółtą kartką. Dokładnie pół godziny przed końcowym gwizdkiem na boisku zameldował się Sebastian Boenisch, dla którego był to drugi mecz w Bundeslidze po kontuzji. Boczny obrońca w 84. minucie miał udział przy uratowaniu bremeńczyków od utraty gola. Warto odnotować udany występ Lukasa Podolskiego, który asystował przy golu Ammara Jemala.

Z nadziejami na pozostanie w Bundeslidze definitywnie pożegnały się Czerwone Diabły po porażce z Hoffenheim. Ariel Borysiuk znalazł się w wyjściowej jedenastce, ale tak jak Peszko na drugą połowę już nie wyszedł. Jakub Świerczok całe zawody obejrzał z ławki rezerwowych.

90 minut spędził na murawie Mercedes-Benz Arena Eugen Polanski (został ukarany żółtą kartką), ale jego Mainz wyraźnie uległo rozpędzonemu Stuttgartowi, który przesunął się na 5. miejsce w tabeli. Świetnie w nowym klubie poczyna sobie Vedad Ibisević - w 10. występie zdobył 6. i 7. gola.

TABELA BUNDESLIGI ->>>

SC Freiburg - FC Nuernberg 2:2 (0:2)
0:1 - Didavi 8'
0:2 - Pekhart 45+1'
1:2 - Caligiuri 53' (k.)
2:2 - Makiadi 79'

FC Kaiserslautern - 1899 Hoffenheim 1:2 (0:1)
0:1 - Salihović 26' (k.)
0:2 - Vukcević 71'
1:2 - Bugera 86'

Bayern Monachium - FC Augsburg 2:1 (1:1)
1:0 - Gomez 1'
1:1 - Koo 23'
2:1 - Gomez 60'

FC Koeln - Werder Brema 1:1 (1:1)
0:1 - Rosenberg 24'
1:1 - Jemal 39'

VfB Stuttgart - FSV Mainz 4:1 (1:1)
0:1 - Ivanschitz 3' (k.)
1:1 - Hajnal 7'
2:1 - Ibisević 50'
3:1 - Kuzmanović 66' (k.)
4:1 - Ibisević 85'

Bayern pokonuje Augsburg:

[videa=SACuwwwENtV7K48H]

Komentarze (12)
avatar
Senti
7.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
I gdzie są Ci wszyscy krytycy, którzy tak chętnie krytykowali Roberta Lewandowskiego? I co z tego, że chłopak nie strzelił bramki nawet w pięciu meczach pod rząd? Taki jest już los napastników, Czytaj całość
avatar
jerronimo
7.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
oby 20 bramka w meczu z Bayernem w dodatku zwycięska 
avatar
Pasażer
7.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jejku jak ja się bałem jak Robert był przy piłce przed strzeleniem bramki na 3:1 
avatar
liber772
7.04.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Brawo tak trzymac i bedzie mistrzostwo a Robert niech ta forme ladnie do euro utrzyma :) a o bramki bede spokojny 
avatar
balaton
7.04.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Brawo Lewy jeszcze tylko 2 bramki i pobije rekord Furtoka, najlepiej jakby padły one już w środę z Bayernem:) i jeszcze wyśrubował to osiągnięcie.