W tym artykule dowiesz się o:

"The Sun": Zespół Ancelottiego wygrał po kontrowersyjnej serii rzutów karnych
Dziennik "The Sun" pisze o "madryckiej bitwie" w 1/8 finału Ligi Mistrzów. "Obrońcy tytułu przeszli dalej po nietypowej interwencji VAR przy rzucie karnym" - zauważono. Sędzia Szymon Marciniak zdecydował się anulować trafienie Juliana Alvareza z Atletico Madryt z powodu podwójnego odbicia piłki. Real wygrał ostatecznie w serii "jedenastek" 4:2 (a w całym dwumeczu 3:2) i awansował do ćwierćfinału.
"Nie obyło się bez kontrowersji. Julian Alvarez poślizgnął się w momencie wykonywania rzutu karnego, ale mimo to trafił do siatki. Sytuacja została jednak poddana analizie VAR. Ostatecznie strzał ten został anulowany. Jednak wielu kibiców zdawało się nie do końca rozumieć interwencję asystenta sędziego" - napisano w pomeczowej relacji.

"Bild": Szaleństwo w meczu Realu! VAR interweniował w serii rzutów karnych
O wielkich emocjach w derbach Madrytu pisze również "Bild". Niemiecki magazyn również nie miał wątpliwości, że kluczowa dla losów całego spotkania była sytuacja z Alvarezem w serii rzutów karnych.
"Decyzja jest równie kuriozalna, co bolesna: Julian Alvarez z Atletico trafił przy drugiej serii rzutów karnych pod poprzeczkę, ale w momencie strzału poślizgnął się i dotknął piłki dwukrotnie. Po analizie VAR zapadł werdykt: brak gola!" - czytamy w relacji.
ZOBACZ WIDEO: Tak strzela syn legendy. Stadiony świata!

"L'Equipe": Interwencja VAR przerwała radość na Metropolitano
Francuski dziennik "L'Équipe" szczegółowo przeanalizował kontrowersyjną sytuację z serii rzutów karnych. Przypomniano, że błąd Alvareza szybko wyłapał Kylian Mbappe, który interweniował u sędziego technicznego.
"Drugi wykonawca rzutu karnego dla Atletico w serii jedenastek przeciwko Realowi Julian Alvarez posłał piłkę pod poprzeczkę Thibauta Courtoisa, który był bez szans na obronę. Stadion Riyadh Air Metropolitano eksplodował radością, ale ta szybko została przerwana przez interwencję VAR" - stwierdzono.
"Argentyńczyk, który poślizgnął się w momencie uderzenia, został przyłapany przez analizę wideo na 'podwójnym dotknięciu' piłki - najpierw prawą, a następnie lewą nogą. Kylian Mbappe natychmiast poinformował czwartego sędziego o tym niezamierzonym ruchu Alvareza. Ostatecznie rzut karny został uznany za nieważny" - napisano na stronie internetowej słynnego sportowego dziennika.

Sport24.ru: Real wygrał przez dziecięcy błąd
Rosyjski serwis sport24.ru również pisze o "niesamowitym zakończeniu" środowego meczu. "Real wygrał w Lidze Mistrzów przez dziecięcy błąd. Takiej serii rzutów karnych jeszcze nie widzieliśmy!" - czytamy na stronie internetowej.
"W decydującym momencie Real Madryt okazał się skuteczniejszy, ale kluczowy był niezwykły incydent z udziałem Juliana Alvareza. Argentyńczyk poślizgnął się w momencie uderzenia i dotknął piłki nie tylko nogą strzelającą, ale także podporową. Futbolówka wpadła do siatki, jednak sędziowie anulowali gola po analizie VAR" - dodano.

"La Gazzetta dello Sport": Wskazali Marciniakowi na nieprawidłowość
Na stronie włoskiego dziennika "La Gazzetta dello Sport" również czytamy o nieuznanym karnym Alvareza. "Początkowo gol wydawał się prawidłowy i sędzia Szymon Marciniak go uznał, lecz doświadczony arbiter czekał na decyzję VAR. Po analizie poinformowano sędziego o nieprawidłowości".
"Przepisy są jasne: wykonujący rzut karny nie może dotknąć piłki dwa razy, zanim nie zrobi tego inny zawodnik. Alvarez niemal jednocześnie trafił futbolówkę lewą i prawą nogą, co oznaczało unieważnienie bramki" - stwierdzono.