Przed startem ostatniej kolejki fazy ligowej Ligi Mistrzów Manchester City zajmował 25. miejsce w tabeli. "Obywatele" potrzebowali zwycięstwa z Club Brugge, by awansować do 1/16 finału. Inny wynik eliminował ich z europejskich pucharów.
w 45. minucie na Etihad Stadium w Manchesterze zapanowała konsternacja. Club Brugge tuż przed przerwą objęło prowadzenie za sprawą gola Raphaela Onyediki i było o krok od wyrzucenia mistrzów Anglii z Ligi Mistrzów.
"The Sun" donosi, że na początku drugiej połowy na głowie Pep Guardioli pojawiły się charakterystyczne skaleczenia. Hiszpański szkoleniowiec w przypływie emocji prawdopodobnie rozdrapał paznokciami skórę.
ZOBACZ WIDEO: To rzadki widok. Gwiazda futbolu była przerażona
To nie pierwszy raz, gdy 54-latek w tak nerwowy sposób reaguje na słabą postawę swojej drużyny. Podobnie było w meczu 5. kolejki Ligi Mistrzów. Manchester City prowadził wówczas 3:0 z Feyenoordem Rotterdam, by ostatecznie wypuścić z rąk zwycięstwo i zremisować 3:3. Na pomeczowej konferencji prasowej na głowie Guardioli widać było wówczas wyraźne zadrapania.
Dodajmy, że w drugiej połowie meczu z Club Brugge hiszpański trener mógł odetchnąć. Jego podopieczni odwrócili losy spotkania i ostatecznie wygrali 3:1.
Zadrapania Guardioli widać na poniższym zdjęciu.