Raul Gonzalez to jedna z ikon Realu Madryt. Był piłkarzem tego zespołu w latach 1993-2010. Po zakończeniu piłkarskiej kariery ponownie związał się z "Królewskimi", tym razem jako trener. Początkowo prowadził zespoły młodzieżowe, a od 2019 roku jest szkoleniowcem rezerw Realu.
"Sport Bild" donosi, że wkrótce ma się to zmienić. Niemieccy dziennikarze przekazują, że ofertę pracy złożyło mu Schalke 04 Gelsenkirchen, które obecnie występuje w 2. Bundeslidze.
ZOBACZ WIDEO: Problemy wielkich klubów w nowym formacie Ligi Mistrzów. "Wnioski zostaną wyciągnięte"
Co więcej, to nie pierwszy raz, gdy niemiecki klub kontaktuje się z tym szkoleniowcem. Raul miał już odrzucić od niego dwie oferty, które zostały mu złożone w maju i we wrześniu ubiegłego roku.
Tym razem szanse Schalke wydają się większe. Obecna umowa Raula z rezerwami Realu wygasa wraz z końcem obecnego sezonu. Niewykluczone więc, że od kolejnego będzie chciał się podjąć nowego wyzwania.
"Sport Bild" wskazuje ponadto dwa dodatkowe warunki niezbędne, by latem udało się zatrudnić Raula. Naturalnie, klub w pierwszej kolejności musi pożegnać się z obecnym trenerem - Keesem van Wonderenem. Po drugie, funkcje dyrektora sportowego musi zachować dyrektor sportowy Ben Manga. To właśnie on uchodzi za głównego zwolennika zatrudnia hiszpańskiego szkoleniowca.
Raul w przeszłości był piłkarzem Schalke. W klubie tym grał w latach 2010-2012. Wystąpił w 98 meczach, w których zanotował 40 goli i 21 asyst. W tym czasie sięgnął po Puchar Niemiec.
Schalke długo uchodziło za topowy klub w Niemczech. Drużyna z Gelsenkirchen ma w swojej gablocie siedem mistrzostw kraju, a jeszcze niedawno regularnie grała w Lidze Mistrzów.
W ostatnich latach zespół popadł jednak w duży kryzys, którego zwieńczeniem był sezon 2020/2021 i spadek do 2. Bundesligi. Co prawda Schalke po roku wróciło do elity, ale w rozgrywkach 2023/2023 zaliczyło kolejną degradację. Obecnie zespół zajmuje 12. miejsce w tabeli i nie ma większych szans na to, by włączyć się do walki o awans.