W środę FC Barcelona wygrała 1:0 w wyjazdowym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów z SL Benficą. Jedynego gola w 65. minucie zdobył Raphinha. Bohaterem był jednak Wojciech Szczęsny, który popisał się kilkoma fenomenalnymi interwencjami. Dodajmy, że "Duma Katalonii" od 22. minuty grała w dziesiątkę. Czerwoną kartkę otrzymał Pau Cubarsi.
Dla Szczęsnego mecz z Benficą był 14. występem dla Barcelony. Drużyna Hansiego Flicka z nim w składzie jeszcze nie przegrała, notując 12 zwycięstw i dwa remisy. Statystyk i dziennikarz Weszło o pseudonimie AbsurDB zauważył, że polski bramkarz tym samym zapisał się złotymi zgłoskami na kartach historii "Dumy Katalonii".
ZOBACZ WIDEO: Problemy wielkich klubów w nowym formacie Ligi Mistrzów. "Wnioski zostaną wyciągnięte"
"Szczęsny jest obecnie jedynym graczem Barcelony w historii (a było ich prawie tysiąc), który rozegrał dla niej co najmniej 14 meczów i nigdy nie zanotował ani jednej porażki" - napisał w serwisie X.
Zaskakujące może być to, kto znajduje się na drugim miejscu tej statystyki. Okazuje się, że Szczęsny wyprzedził Sergiego Sampera, który przed startem tego sezonu został piłkarzem Motoru Lublin.
30-letni defensywny pomocnik jest wychowankiem Barcelony. Na przestrzeni kilku sezonów udało mu się uzbierać w niej 13 występów, w których spędził na boisku łącznie 778 minut. "Blaugrana" wygrała 10 z tych meczów i trzy razy remisowała.
Barcelona wielokrotnie wypożyczała Sampera, aż ten w 2019 roku ostatecznie rozstał się z tym klubem. Na początku sierpnia ubiegłego roku przeniósł się do Motoru Lublin z FC Andorry. Od tego czasu wystąpił w 15 meczach polskiego zespołu. Zaliczył w nich jedna asystę.
Bądź na bieżąco, oglądaj mecze FC Barcelony w Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)