Być może liczby o tym nie mówiły (raptem trzy asysty), ale Jin-hyun Lee był ważną postacią Puszczy Niepołomice. Tomasz Tułacz dawał mu grać regularnie (21 meczów w rundzie jesiennej), a ten odwdzięczał się przyzwoitymi, a nawet dobrymi występami.
Więcej jednak nie będzie. Mimo iż Koreańczyk miał ważny kontrakt do 30 czerwca 2025 roku, to nie będzie dłużej zawodnikiem Puszczy. Wszystko dlatego, że znalazł się klub, który uruchomił klauzulę odstępnego zawartą w umowie.
Pieniądze wpłynęły na konto, więc Puszcza nie ma nic do powiedzenia.
Lee był zawodnikiem Puszczy przez niecały rok. Trafił do drużyny w lutym na zasadzie wolnego transferu. Łącznie rozegrał 34 spotkania (31 w PKO Ekstraklasie).
Gdzie trafi Lee? W komunikacie Puszczy nazwa klubu nie padła, natomiast Goal.pl pisał o Korei Południowej, a konkretnie Ulsan Hyundai.
Jest to zespół, który w swojej historii pięciokrotnie zdobywał mistrzostwo kraju, a w ostatnich trzech latach ustrzelił swoistego hat-tricka w tym względzie. Co ciekawe Ulsan Hyundai zagra w przyszłorocznych Klubowych Mistrzostwach Świata (jest w grupie F razem z Fluminense, Borussią Dortmund i Mamelodi Sundowns.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co to był za gol! "Stadiony świata"
