Słowa Marka Koźmińskińskiego w wywiadzie z WP SportoweFakty (---> ROZMOWA) odbiły się szerokim echem w świecie sportu. Były wiceprezes PZPN publicznie zasugerował konflikt między Robertem Lewandowskim a selekcjonerem Michałem Probierzem.
Jego zdaniem absencja napastnika podczas listopadowego zgrupowania reprezentacji mogła mieć inne przyczyny niż oficjalna kontuzja pleców. W rozmowie z naszym portalem Marek Koźmiński wskazał na występy Lewandowskiego w klubie zarówno przed, jak i po przerwie reprezentacyjnej.
- Tak, słyszałem, że zgłosił kontuzję pleców. Z tym że grał wtedy w klubowej drużynie zarówno bezpośrednio przed przerwą na kadrę, jak i tuż po niej. Ciekawe, prawda? Dla mnie to jest ewidentne, że jest konflikt Probierza z Lewandowskim. To widać - stwierdził były reprezentant kraju w rozmowie z Dariuszem Tuzimkiem.
ZOBACZ WIDEO: Piłka zeszła mu z nogi. Efekt? To trzeba po prostu zobaczyć
Na te zarzuty odpowiedział Tomasz Zawiślak, bliski współpracownik i przyjaciel kapitana reprezentacji Polski. Stanowczo zaprzeczył spekulacjom, nazywając je nieprawdziwymi. - Jedyny komentarz, jaki przychodzi mi do głowy, czytając te słowa, to bzdura. Robert ma bardzo dobre relacje z Michałem Probierzem - wyjaśnił portalowi Meczyki.pl.
Zawiślak dodał, że Lewandowski zawsze jest do dyspozycji selekcjonera, jeśli pozwala na to jego zdrowie. Wyraził także nadzieję, że w nadchodzącym roku reprezentacja skoncentruje się na osiąganiu sukcesów, zamiast na medialnych spekulacjach o rzekomych konfliktach.
- Mam nadzieję, że nowy rok przyniesie dużo wspaniałych chwil polskiej reprezentacji i nie będziemy musieli zajmować się wyssanymi z palca konfliktami - podsumował Tomasz Zawiślak.