Liverpool już od dawna nie potrafi porozumieć się z Trentem Alexandrem-Arnoldem ws. podpisania nowej umowy. Czas ucieka, a kontrakt Anglika wygasa wraz z końcem czerwca 2025 roku.
Całą sytuację chce wykorzystać Real Madryt. Jak podaje "talkSPORT", "Królewscy" poinformowali "The Reds" o swoich planach, które zakładają zakontraktowanie defensora jako wolnego agenta.
Umowa mogłaby zostać podpisana już styczniu. Wówczas "Los Blancos" zabezpieczyliby się przed potencjalną konkurencją ze strony innych klubów czy samego Liverpoolu. Wydaje się więc, że ostatnie tygodnie tego roku będą kluczowe w tej sprawie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Kuriozalny gol! Najdziwniejszy "swojak" sezonu?
Alexander-Arnold rozegrał dotąd w barwach "The Reds" 325 spotkań. 26-latek to przykład nowoczesnego bocznego obrońcy - często angażuje się w grę ofensywną zespołu, wykorzystując przy tym swoje świetne warunki motoryczne. Wszystko to przyczyniło się do tego, że zdobył on dla swojego zespołu 19 bramek, a przy 83 asystował.
Jednak to niejedyny piłkarz, którego przyszłość w Liverpoolu wisi na włosku. Wciąż toczą się dyskusje ws. nowych kontraktów dla Mohameda Salaha oraz Virgila van Dijka. Umowy tych piłkarzy także wygasają wraz z końcem czerwca.
Niewyjaśnione kwestie kontraktowe nie mają jednak odbicia w wynikach całego zespołu, który dotąd spisuje się wręcz znakomicie. Podopieczni Arne Slota zajmują pozycję lidera Premier League oraz Ligi Mistrzów.
Przed "The Reds' teraz kluczowy sprawdzian, mianowicie pojedynek na szczycie z Manchesterem City. Pierwszy gwizdek w tym spotkaniu wybrzmi 1 grudnia o godzinie 17:00.