Reprezentacja Polski na przestrzeni kilku dni zaliczyła dwie wstydliwe wpadki. Zespół Michała Probierza najpierw został rozbity przez Portugalię 1:5, a w poniedziałkowy wieczór musiał uznać Szkocji (1:2).
Po stronie Biało-Czerwonych na listę strzelców wpisał się jedynie Kamil Piątkowski, który popisał się przepiękną bramką w drugiej połowie. Kadra została zdegradowana z dywizji A Ligi Narodów UEFA.
Polacy mieli ogromne problemy ze skutecznością. Zdaniem Piotra Zielińskiego, kadrowiczom zabrakło spokoju przy stuprocentowych sytuacjach.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ trafienie w Meksyku! Trafiła z ponad 40 metrów
- Naprawdę długimi momentami pokazywaliśmy, że potrafimy grać fajne akcje, nawet w tym meczu dużo takich akcji było, które mogły skończyć się bramką. I ten wynik... Mogliśmy nawet sześć bramek strzelić - wypalił Zieliński, cytowany przez portal meczyki.pl.
Kapitan po przegranym meczu pokusił się o stwierdzenie, że reprezentacja zmierza w dobrym kierunku (więcej TUTAJ). Według Zielińskiego, Polska była stroną przeważającą i zasługiwała na zwycięstwo ze Szkocją.
- Sytuacje stwarzamy, tylko trzeba je wykańczać, by wyniki były dla nas korzystne. Gdybyśmy mieli trochę więcej szczęścia, to byśmy rozmawiali o innym wyniku. Mogło być 4:2, 6:2, 5:3... I my powinniśmy wygrać ten mecz - nadmienił.
Skąd oni ich biorą???
Zero pokory poszanowania tych kibiców którzy nie wiem czemu jeżdżą za nimi....
Tylko bojkot może przy Czytaj całość