Nico Williams pokazał się ze znakomitej strony podczas Euro 2024. 22-letni Hiszpan znalazł się na celowniku czołowych europejskich klubów. Według mediów z Półwyspu Iberyjskiego, latem był głównym celem FC Barcelony. Chociaż sam piłkarz miał być zainteresowany przenosinami do Katalonii, to na przeszkodzie tego transferu stanęły problemy finansowe klubu.
Ostatecznie Williams pozostał w Athletiku Bilbao. Jego agent Felix Tainta w rozmowie z rozgłośnią radiową Cadena SER zapewniał, że 22-latek dokończy obecne rozgrywki w tym klubie.
- Chłopak zdecydował się zostać na kolejny rok. Jesteśmy tutaj, aby pracować, wspierać go we wszystkich decyzjach i doradzać mu - informował agent.
Dziennikarze rozgłośni radiowej zwrócili uwagę, że Tainta w rozmowie nie wykraczał poza obecny sezon. Ich zdaniem może to wskazywać na to, że w przyszłym roku rozpocznie się kolejna saga transferowa z udziałem Williamsa. Cadena SER sugeruje, że do gry o utalentowanego skrzydłowego włączy się Real Madryt. Klub ze stolicy Hiszpanii może złożyć mu ofertę już latem 2025 roku.
Przypomnijmy, że Nico Williams w tym sezonie wystąpił w czterech meczach Atletiku. 22-latek na początku sezonu nie zachwyca formą i jak dotąd na swoim koncie nie ma żadnego gola ani asysty. Jego kontrakt z obecnym pracodawcą obowiązuje do czerwca 2027 roku. Serwis transfermarkt wycenia go na 70 milionów euro.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Każdy piłkarz marzy o takim golu. Potężne uderzenie w samo okno