Arne Slot przechytrzył Pepa Guardiolę. Co z tego, że Manchester City miał optyczną przewagę, zdecydowanie dłużej utrzymywał się przy piłce i oddał więcej strzałów? Nic z tego nie wynikało. Liverpool był niczym wytrawny pięściarz. Wyprowadzał ciosy, po których bolało.
Liverpool był pragmatyczny, nie chciał wdać się w walkę o posiadanie piłki. Spokojnie czekał na swoje okazje. A gdy takowe się pojawiły, to goście byli bardzo konkretni.
Kolejne trzy punkty dopisane, gol i asysta Mohameda Salaha, który bije rekordy. I - co najważniejsze - powiększona przewaga nad Arsenalem, który sensacyjnie przegrał w tej kolejce. Wydaje się, że tylko jakiś niewyobrażalny kataklizm może sprawić, że Liverpool nie zdobędzie w tym sezonie mistrzostwa.
Siedzący na trybunach Erling Haaland tylko kręcił głową z niedowierzaniem.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ale przymierzył! Fantastyczna bramka zawodnika V-ligowca
Pierwszy cios miał miejsce w 14. minucie po kapitalnie wykonanym rzucie rożnym. Alexis Mac Allister zagrał po ziemi na bliższy słupek, Dominik Szoboszlai wycofał piłkę do kompletnie niepilnowanego Salaha, a ten strzelił nie do obrony. Drugi cios był w 37. minucie, kiedy Salah ograł w polu karnym Josko Gvardiola, podał do Szoboszlaia i Węgier uderzeniem po ziemi podwyższył prowadzenie gości.
Salah wykręca nieprawdopodobne liczby w tym sezonie. 30 goli i 21 asyst w 38 meczach. Coś niewyobrażalnego, a przecież jesteśmy w lutym. Żeby było śmieszniej Liverpool cały czas nie zaproponował mu nowego kontraktu, a obecny przecież wygasa za cztery miesiące.
Manchester City niby atakował, ale czy w powietrzu unosił się zapach bramki kontaktowej, która gwarantowałaby emocjonującą końcówkę? Niekoniecznie. Prędzej można było zakładać, że Liverpool odbierze piłkę i wyprowadzi kontrę, która zgasi światło.
Manchester City - Liverpool FC 0:2 (0:2)
0:1 Mohamed Salah 14'
0:2 Dominik Szoboszlai 37'
Składy:
Manchester City: Ederson - Rico Lewis, Abduqodir Husanov, Nathan Ake (77' Ruben Dias), Josko Gvardiol - Savinho, Kevin De Bruyne (66' James McAtee), Nico Gonzalez (78' Mateo Kovacić), Phil Foden, Jeremy Doku - Omar Marmoush (77' Ilkay Gundogan).
Liverpool: Alisson - Trent Alexander-Arnold (90+2' Jarell Quansah), Ibrahima Konate, Virgil van Dijk, Andrew Robertson (73' Kostas Tsimikas) - Mohamed Salah (90+1' Harvey Elliott), Ryan Gravenberch, Alexis Mac Allister, Dominik Szoboszlai, Curtis Jones (74' Wataru Endo) - Luis Diaz (79' Cody Gakpo).
Sędzia: Anthony Taylor.
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Liverpool FC | 27 | 19 | 7 | 1 | 64:26 | 64 |
2 | Arsenal FC | 26 | 15 | 8 | 3 | 51:23 | 53 |
3 | Nottingham Forest | 26 | 14 | 5 | 7 | 44:33 | 47 |
4 | Manchester City | 26 | 13 | 5 | 8 | 52:37 | 44 |
5 | Newcastle United | 26 | 13 | 5 | 8 | 46:36 | 44 |
6 | AFC Bournemouth | 26 | 12 | 7 | 7 | 44:30 | 43 |
7 | Chelsea FC | 26 | 12 | 7 | 7 | 48:36 | 43 |
8 | Aston Villa | 27 | 11 | 9 | 7 | 39:41 | 42 |
9 | Brighton and Hove Albion | 26 | 10 | 10 | 6 | 42:38 | 40 |
10 | Fulham FC | 26 | 10 | 9 | 7 | 38:35 | 39 |
11 | Brentford FC | 26 | 11 | 4 | 11 | 47:42 | 37 |
12 | Tottenham Hotspur | 26 | 10 | 3 | 13 | 53:38 | 33 |
13 | Crystal Palace | 26 | 8 | 9 | 9 | 31:32 | 33 |
14 | Everton | 26 | 7 | 10 | 9 | 29:33 | 31 |
15 | Manchester United | 26 | 8 | 6 | 12 | 30:37 | 30 |
16 | West Ham United | 26 | 8 | 6 | 12 | 30:47 | 30 |
17 | Wolverhampton Wanderers | 26 | 6 | 4 | 16 | 36:54 | 22 |
18 | Ipswich Town | 26 | 3 | 8 | 15 | 24:54 | 17 |
19 | Leicester City | 26 | 4 | 5 | 17 | 25:59 | 17 |
20 | Southampton FC | 26 | 2 | 3 | 21 | 19:61 | 9 |