"Poradzimy sobie". Korona przed pierwszym meczem bez trenera Kuzery

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Piotr Polak / Na zdjęciu: Korona Kielce szuka pierwszego punktu w tym sezonie
PAP / Piotr Polak / Na zdjęciu: Korona Kielce szuka pierwszego punktu w tym sezonie
zdjęcie autora artykułu

- Nie jesteśmy ułomkami, potrafimy grać w piłkę i pojedziemy tam to pokazać - mówi tymczasowy trener Korony Kielce Mariusz Arczewski. Przed jego zespołem wyjazdowa konfrontacja z Motorem Lublin (niedziela, godz. 14.45).

W tym artykule dowiesz się o:

Po ostatnim meczu z Legią Warszawa w zespole Korony Kielce doszło do trzęsienia ziemi. Pracę w klubie stracił trener Kamil Kuzera i w najbliższym spotkaniu z Motorem Lublin na ławce zastąpi go dotychczasowy asystent Mariusz Arczewski.

- Sytuacja jest trudna, ale damy sobie z nią radę. Przegraliśmy dwa ostatnie mecze, mamy zero punktów, przed nami trudny wyjazd, natomiast robimy wszystko, by jak najlepiej przygotować się do spotkania z Motorem, dać satysfakcję sobie i kibicom, którzy licznie wybierają się do Lublina - powiedział trener Arczewski na konferencji prasowej.

I podkreśla, że informacja o rozstaniu z trenerem Kuzerą go zaskoczyła, choć o niezbyt dobrych relacjach z nowym zarządem spekulowano od dłuższego czasu. - Pracowaliśmy z Kamilem dość długo, przeżyliśmy razem wiele pięknych, ale też trudnych chwil. To było dla nas duże zaskoczenie, natomiast to jest piłka nożna. To nie były nasze decyzje - zaznaczył Arczewski.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Ależ to zrobili! Zobacz, jak zabawiły się gwiazdy futbolu i koszykówki

Jego zdaniem zmiana na stanowisku trenera nie powinna mieć negatywnego wpływu na piłkarzy Korony. - To są profesjonaliści. Robimy swoje, nie oceniamy tej decyzji. Naszym zadaniem jest zagrać jak najlepszy mecz w Lublinie. Pokazaliśmy nie raz, że potrafimy sobie radzić w takich sytuacjach. Poradzimy sobie - mówi tymczasowy trener Korony.

Łatwo jednak nie będzie. Na początku sezonu Motor dał się poznać jako dobrze poukładany zespół i każdy będzie miał z nim problemy. - Mamy świadomość, że przed nami trudne zadanie. W Lublinie czuć jeszcze zapach awansu, przeżyli piękną historię, drużyna jest podbudowana ostatnim zwycięstwem i wiemy, że to będzie trudne spotkanie, natomiast - z całym szacunkiem - nie jesteśmy ułomkami, potrafimy grać w piłkę i pojedziemy tam to pokazać - powiedział Arczewski.

Oczywiście nie chciał zdradzać planu na mecz, ale z jego słów wynika, że nie należy spodziewać się rewolucji w składzie. - Nie chcę zdradzać tajników i ułatwiać pracy przeciwnikowi. Jestem normalnym człowiekiem, pracuję uczciwie i nie będę wariował - podsumował Arczewski.

Początek meczu Motor Lublin - Korona Kielce w niedzielę o godz. 14.45.

CZYTAJ TAKŻE: Piłkarz Lecha Poznań w ogniu krytyki. Zaskakujące słowa trenera Fantastyczny gol w Ekstraklasie. Pogrążył swój były klub

Źródło artykułu: WP SportoweFakty