Przerwa reprezentacyjna w Legii Warszawa upłynęła pod znakiem lizania ran po przegranej z Rakowem Częstochowa (2:3).
Największym wyzwaniem trenera Goncalo Feio w tej chwili jest wybór bramkarza. Vladan Kovacević - mówiąc delikatnie - nie spisywał się najlepiej od samego początku, gdy został wypożyczony ze Sportingu. W końcu stracił miejsce w składzie, ale Kacper Tobiasz zawalił jedną z bramek w Częstochowie. Feio ma spory ból głowy, bo po prostu trzeba wybrać mniejsze zło.
- Rozmowa jest ważna, ale na niektóre sytuacje najlepsza jest praca. "Tobi" wyjechał na zgrupowanie reprezentacji młodzieżowej, dostał 45 minut w pierwszym meczu, zagrał pozytywnie, nie puścił gola. Wrócił do nas dopiero w środę. Z kolei Vladan był z nami cały czas, więc mieliśmy go bardziej na oku - mówił Feio na konferencji prasowej.
- Oczywiście jeden i drugi popełnili błędy, natomiast każdy je robi. Na niektórych pozycjach błędy są bardziej kosztowne. Wiemy, że jeden i drugi potrafią grać na bardzo dobrym poziomie. Drogą do tego jest praca i zaufanie - podkreśla trener Legii.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Znakomita atmosfera w kadrze. Tak się bawią Hiszpanie
Feio odniósł się też do presji panującej wokół Legii. To temat, który wywołała Daria Kabała-Malarz w rozmowie z Tomaszem Ćwiąkałą.
- Określam siebie jako osobę dość mocno odporną na presję. Czuję się swobodnie w tym co robię. Presja istnieje, ale umiem z nią żyć. Mało tego: chcę tej presji, bo jest ona wyznacznikiem bycia w wyjątkowym miejscu i walki o wyjątkowe rzeczy. Są w życiu gorsze rodzaje presji niż wymaganie zwycięstw czy zdobywania trofeów - mówi Feio.
- To koszt reprezentowania największego klubu w kraju. Presja jest związana z wynikiem, ale też ze stylem gry. Koszulka Legii i jej herb ważą więcej niż w innych klubach w Polsce. Nie możemy dopuścić, by ta presja stała się czymś destruktywnym, bo wtedy nic nie osiągniemy. Reprezentowanie Legii powinno nas wszystkich napędzać, a nie blokować - komentuje Portugalczyk.
W piątek Legia zagra na własnym boisku z Pogonią Szczecin (godz. 20.30.).
- Pogoń jest drużyną piłkarską, z dobrą jakością techniczną i chcącą utrzymać swoją tożsamość w meczu z nami. Chcą mieć piłkę i nam zagrażać. Oglądałem konferencję prasową trenera Kolendowicza i nie odebrałem jego słów na zasadzie, że będą grać na pograniczu faulu. Powiedział, że piłka nożna jest twardym sportem. Myślę, że obie drużyny będą dążyć do dominacji, będzie dochodziło do dużej liczby pojedynków, ale nie spodziewam się, że z jednej lub drugiej strony ktoś będzie chciał zrobić krzywdę - podsumował Feio.
Początek meczu Legia Warszawa - Pogoń Szczecin w piątek o godz. 20.30.