Sensacyjny sędzia finału Euro 2024 przerwał milczenie. "Byłem zaskoczony"

Getty Images /  ANP / Na zdjęciu: Francois Letexier
Getty Images / ANP / Na zdjęciu: Francois Letexier

Ta decyzja została uznana za niespodziankę. Francois Letexier poprowadzi finał Euro 2024 pomiędzy reprezentacjami Hiszpanii i Anglii. Francuz skomentował ten wybór w rozmowie z portalem UEFA.com.

W gronie kandydatów do sędziowania finału Euro 2024 najczęściej pojawiały się nazwiska takich arbitrów, jak Szymon Marciniak czy Daniele Orsato. Pod uwagę brano również nominowanie jednego z dwójki niemieckich sędziów. Jeśli natomiast chodzi o Francuzów, to większe szanse dawano Clementowi Turpinowi, a tymczasem UEFA postawiła na jego mniej doświadczonego rodaka, Francoisa Letexiera.

35-latek będzie najmłodszym arbitrem, który poprowadzi finał mistrzostw Europy. Zdaniem wielu osób jest uważany za przyszłość europejskiego sędziowania. Nie brakuje jednak opinii, czy powinien on już teraz dostąpić takiego zaszczytu. Faworyzowany Marciniak będzie tylko czwartym sędzią (technicznym) w niedzielnym meczu o złoto pomiędzy Hiszpanią a Anglią.

Tymczasem Letexier zabrał głos w sprawie tej nominacji w rozmowie z portalem UEFA.com. - Oczywiście to wielki zaszczyt i wielka satysfakcja, że ​​zostałem wybrany na ten mecz. To niespodzianka, ponieważ po prostu starałem się być skoncentrowany dzień po dniu przez cały turniej i nie spodziewałem się czegoś tak dużego - wyznał francuski arbiter.

ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro": Arabia Saudyjska kusi Marciniaka. Oto, co doradzają mu eksperci

Dla Letexiera będzie to czwarty mecz na Euro 2024. Wcześniej był rozjemcą spotkań grupowych Chorwacja - Albania i Dania - Serbia. Gwizdał również starcie 1/8 finału, w którym Hiszpania zwyciężyła Gruzję 4:1. Ponadto był czwartym arbitrem w meczu otwarcia turnieju, w którym zmierzyły się ekipy Niemiec i Szkocji.

Francuz opowiedział także o emocjach, jakie towarzyszyły mu, gdy dowiedział się o tej nominacji. Skontaktował się z nim odpowiedzialny za obsadę sędziów Włoch Roberto Rosetti.

- To była krótka rozmowa, Roberto od razu przeszedł do konkretów - stwierdził ze śmiechem Letexier. - Zapytał mnie, czy czegoś się spodziewam. Odpowiedziałem, że nie, a potem powiedział, że będę sędzią finału i tyle - dodał.

- Byłem zarówno szczęśliwy, jak i zaskoczony. To był moment pełen emocji, także dlatego, że jest to coś tak rzadkiego. Spieszyłem się, aby podzielić się tą wiadomością z moimi asystentami, Cyrilem Mugnierem i Mehdim Rahmounim. To było moje pierwsze uczucie, ponieważ jest to nagroda dla naszego zespołu. Pracowaliśmy razem przez osiem lat, zatem mamy długą historię i chciałem się z nimi tym podzielić - stwierdził.

Wielki finał mistrzostw Europy zostanie rozegrany już w niedzielę (14 lipca) o godz. 21:00 na Stadionie Olimpijskim w Berlinie. Letexier i jego zespół nie mają więc zbyt wiele czasu, aby przygotować się do tego wydarzenia. Francuz zapewnił jednak, że pod względem fizycznym nie będzie żadnego problemu. Ważny jest także aspekt taktyczny.

- Przyjrzymy się dotychczasowej taktyce zespołów i konsekwencjom dla sędziowania, na przykład temu, jak powinniśmy dostosować nasze ustawienie. Ludzie mogą tego nie wiedzieć, ale przygotowujemy się i przewidujemy wiele różnych scenariuszy, tak abyśmy byli gotowi do zarządzania grą - zakończył Letexier.

Czytaj także:
Znany dziennikarz nie ma wątpliwości. Zdradził, gdzie chce grać Szczęsny
Oficjalnie: reprezentant Polski ma nowy klub

Źródło artykułu: WP SportoweFakty