Polski pomocnik ma za sobą dobry sezon w barwach Fenerbahce Stambuł. Jego dorobek to 12 goli i 18 asyst w 51 meczach. I choć w ostatnich tygodniach Sebastian Szymański już formą nie błyszczy, to i tak jest bacznie obserwowany przez skautów czołowych klubów Europy.
Wszystko wskazuje na to, że Polak już wkrótce odejdzie z tureckiego klubu. Jak poinformował serwis fotospor.com, do Turcji przyjechał menedżer reprezentanta Polski Mariusz Piekarski i ogłosił zamiar odejścia pomocnika.
"Niezależnie od tego, czy klub zostanie mistrzem, czy nie, wydaje się, że Polak prawdopodobnie odejdzie. Menedżer 24-letniego Szymańskiego zwrócił się do zarządu z prośbą o pomoc w sprawie rozstania. Nalegał na ustalenie rozsądnej ceny" - czytamy w tureckim portalu.
ZOBACZ WIDEO: Kwiatkowski ostro o kadrze Santosa. "Piłkarze nie wiedzieli, o co mu chodzi"
Piekarski miał mówić także o dziewięciu klubach z pięciu najlepszych europejskich lig, które są zainteresowane pozyskaniem reprezentanta Polski. Nazw nie wymienił, ale wiadomo, że to trzy drużyny z Anglii, dwie z Niemiec i Włoch oraz po jednej z Hiszpanii i Francji. Już wcześniej w mediach informowano, że to m.in. Tottenham czy SSC Napoli.
Menedżer liczy, że zarząd Fenerbahce nie będzie szarżował z kwotą odstępnego. Piekarski uważa, że kwota powyżej 30 mln euro byłaby trudna do osiągnięcia. Wcześniej informowano, że turecki klub zażąda za swojego piłkarza 20 mln euro.
Jeśli Fenerbahce sprzeda Polaka, to zrobi doskonały interes. Szymański latem ubiegłego roku został sprowadzony z Dynama Moskwa za niecałe 10 mln euro.
Czytaj także:
Koszmar FC Barcelony! Dziesięć zabójczych minut
Lewandowski zszedł z boiska, a wtedy żona piłkarza Barcelony tak zareagowała w social mediach