Sporo spekulacji wzbudziła ostatnio w mediach sprawa przyszłości Jamala Musiali. Zdaniem "Football Insider", Niemiec w marcu miał odrzucić propozycję przedłużenia kontraktu z Bawarczykami, z czego mógł chcieć skorzystać Manchester City. "Obywatele" bowiem bacznie obserwują 21-latka, o czym informował z kolei "The Independent".
Z potencjalnego transferu najwyraźniej jednak nici. Jak podał Florian Plettenberg ze Sky Germany, Bayern ma stawiać sprawę jasno - pomocnik po zakończeniu sezonu zostaje w Monachium.
Dyrektor sportowy klubu Max Eberl ma bowiem odrzucać wszelkie oferty za Musialę, dążąc przy tym do przedłużenia jego kontraktu. A on wygasa już w 2026 roku.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Prawdziwie mistrzowska feta. Nigdy tego nie zapomną
Jednak nie tylko City miało monitorować sytuację Niemca. Według "The Independent", piłkarzem interesowało się także wiele innych zasłużonych klubów.
Przed Bayernem kluczowe okienko transferowe. Aktualnie trwający sezon Bundesligi okazał się dla nich niemałą porażką. Bawarczycy w wyścigu o mistrzostwo Niemiec zostali wręcz zmieceni przez świetnie spisujący się Bayer Leverkusen, który sięgnął po tytuł już w 29. kolejce.
Monachijczycy są jednak cały czas w grze o triumf w Lidze Mistrzów. W ćwierćfinale wyeliminowali Arsenal, od którego okazali się być lepsi o jedną bramkę w dwumeczu (3:2). Teraz na ich drodze stanie Real Madryt, który po rzutach karnych wyrzucił z rozgrywek Manchester City.
Zwrot akcji ws. Szczęsnego
Wisła przygotowuje się na grę w barażach. Albert Rude: Da nam to pewną przewagę
na Instagramie 
na Facebooku 
