Ostatnie tygodnie w wykonaniu FC Barcelony to pasmo niepowodzeń. Po klęskach w Superpucharze Hiszpanii i Pucharze Króla, sytuacja drużyny w ligowych rozgrywkach jest coraz trudniejsza. Kolejnym ciosem była sobotnia porażka 3:5 z Villarrealem.
Podczas pomeczowej konferencji prasowej Xavi zaskoczył wszystkich, włącznie ze swoimi podopiecznymi. Mając na uwadze dobro drużyny, szkoleniowiec ogłosił, że nie wypełni swojego kontraktu i odejdzie wraz z końcem czerwca bieżącego roku.
Po decyzji Xaviego, momentalnie ruszyła giełda nazwisk z trenerami, którzy mogliby poprowadzić Dumę Katalonii. Jednym z nich jest doskonale znany w klubie Luis Enrique, który święcił z klubem sukcesy, zarówno jako piłkarz, jak i szkoleniowiec.
ZOBACZ WIDEO: Zdjęcia wrzucili do sieci. Zobacz, gdzie Ronaldo zabrał ukochaną
[b]
[/b]Enrique jest obecnie trenerem Paris Saint-Germain i po ostatnim meczu paryżan został zapytany o to, czy chciałby wrócić pewnego dnia do FC Barcelony w roli trenera. - Nie mam nic do powiedzenia na ten temat. Bez komentarza - powiedział Hiszpan.
Luis Enrique jest faworytem piłkarzy. Zresztą dobrze zna wielu z nich, bo prowadził FC Barcelonę w latach 2014-2017.
Kibice dobrze wspominają pobyt Enrique w klubie. Wraz z zespołem wywalczył dwa mistrzostwa, trzy Puchary i Superpuchar Hiszpanii, Ligę Mistrzów, Superpuchar UEFA oraz Klubowe Mistrzostwo Świata. Jego umowa z PSG obowiązuje jednak do końca czerwca 2025 roku.
Zobacz także:
Awans do Euro 2024 albo dymisja Probierza. Ważny głos z PZPN
Lewandowski walczył o Xaviego. Media informują, co zrobił Polak
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)