7 stycznia 2024 roku był wyjątkowym dniem dla UD Barbastro. W 1/16 finału Pucharu Króla na teren hiszpańskiego czwartoligowca przyjechała FC Barcelona. Estadio Municipal de Deportes wypełniło się po brzegi. Każdy kibic chciał zobaczyć, jak jego ukochana drużyna walczy z zespołem pełnym gwiazd.
I się nie zawiódł, ponieważ gospodarz niedzielnego starcia nie przestraszył się ekipy Xaviego. UD Barbastro zagrało bez kompleksów i w drugiej połowie nastraszyło Blaugranę, doprowadzając do stanu 2:3 (---> RELACJA).
Finalnie więcej bramek już nie padło i awans do kolejnego etapu krajowego pucharu uzyskała drużyna aktualnych mistrzów La Liga, ale UD Barbastro i tak miało powody do świętowania. Czwartoligowiec był skazywany na sromotną porażkę, a tymczasem w meczu z FC Barceloną zdobył aż dwie bramki.
Drużyna opuszczała stadion w bardzo dobrych nastrojach i została gorąco pożegnana przez swoich fanów. Okrzyki, race, przyśpiewki... Był to piękny wyraz wdzięczności za nawiązanie walki z katalońskim klubem, w którym wręcz roi się od wielkich nazwisk.
Wideo ze wspólnego świętowania można zobaczyć poniżej:
Czytaj także:
"Smutne". Nie przebiera w słowach po wynikach plebiscytu
Pech prześladuje gracza FC Barcelony. Wytrzymał 11 minut
ZOBACZ WIDEO: Krychowiak w helikopterze. Tylko spójrz, gdzie spędza urlop