W ostatnim czasie reprezentacja Polski ma spore problemy. Ich gra wygląda fatalnie, a wyniki są jeszcze gorsze. Biało-Czerwoni nie znaleźli się w najlepsze dwójce swojej grupy eliminacyjnej na EURO z Albanią, Czechami oraz Mołdawią. O awans na turniej w Niemczech będzie można powalczyć w barażach.
Na słabsze wyniki naszej kadry przekłada się także zdecydowanie mniejsza skuteczność Roberta Lewandowskiego. W ośmiu meczach o stawkę w kadrze strzelił tylko dwie bramki: dwie w starciu z Wyspami Owczymi i jedną przeciwko Albanii.
- Nie można zwalać wszystkiego na Lewandowskiego. On już tyle zrobił dla tej reprezentacji, że już naprawdę nie można obarczać go o wszystko co złe. Przez lata ciągnął zespół i powoli czas na zmianę warty. On już lepszy nie będzie. Ma 35 lat, metryki się nie oszuka - ocenił Jacek Bąk na łamach sport.tvp.pl.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co tam się działo! Oprawa godna finału
Były reprezentant naszego kraju twierdzi, że biorąc pod uwagę przyszłość naszej reprezentacji, powinniśmy postawić na innych liderów. Nie można budować gry na zawodniku FC Barcelony, a Lewandowski powinien być głównie dodatkowym asem w rękawie.
- Owszem "Lewy" może pomóc zespołowi, ale nie będzie tak, że w pojedynkę będzie go pchał do przodu. Ten zawodnik dał nam już tyle i trudno oczekiwać, że wciąż będzie ciągnął nas za uszy do góry. Jeśli jeszcze mu się to uda, będzie to wielki bonus dla nas, ale trzeba szukać innych rozwiązań. Nie budujmy na nim reprezentacji, bo tego już się zwyczajnie nie da zrobić. Nieuchronnie zbliża się do czterdziestki - tłumaczy Bąk.
Polacy w półfinale baraży o awans na mistrzostwa Europy zmierzą się z Estonią. Jeśli ich pokonają, to w finale czeka na nich zwycięzca starcia Walia-Finlandia. Wygrany tego spotkania na EURO zagra w grupie z Francją, Holandią i Austrią.
Czytaj więcej:
Reprezentant Polski wyróżniony. Był lepszy od... Mbappe