Ostatnie dwa miesiące to dla Roberta Lewandowskiego pasmo kryzysów. W swoich ostatnich dziewięciu meczach dla FC Barcelony strzelił zaledwie dwie bramki. Do tego w reprezentacji Polski także nie idzie mu najlepiej. Napastnik nie był w stanie strzelić gola w meczu z Czechami, który mógł dać przepustkę na Euro 2024.
W związku z tym w mediach pojawiło się wiele krytycznych słów na temat gracza Dumy Katalonii. Sporo osób domagało się tego, by pozbawić go opaski kapitana reprezentacji. Część posuwała się nawet do takich stwierdzeń, że Lewandowski jest za słaby, by dostawać powołanie do kadry.
- Jeżeli my na Lewandowskiego narzekamy przez ostatnie siedem-osiem lat i to jest niby główny problem naszej kadry, to ja myślę, że się ośmieszamy. Lewandowski nam tyle meczów wygrał, tyle mu drużyna zawdzięcza. Jego determinacji, wiele razy go chwaliliśmy, że gra dla drużyny, że się cofa - przyznał były reprezentant Polski.
ZOBACZ WIDEO: Co Polacy myślą o reprezentacji Polski i Michale Probierzu? "Oglądałem. Źle zrobiłem"
Uważa on, że problem przede wszystkim jest w innych formacjach. Jego zdaniem to młodsi zawodnicy prezentują niższy poziom, niż powinni.
- Pozostali zawodnicy, zwłaszcza ci młodsi, powinni się cieszyć, że mogą grać z Lewandowskim, że to jest dla nich wyzwanie. Powinni zrobić wszystko, żeby on był z nich zadowolony. Czegoś takiego nie ma. Widzimy, jak Lewandowski czego w polu karnym na piłkę. On nie jest Messim - ocenił Dariusz Dziekanowski.
Robert Lewandowski może jeszcze pomóc wprowadzić Polskę na Euro. W marcu nasza kadra zagra z Estonią w półfinale baraży, a później zmierzy się ze zwycięzcą starcia Walia - Finlandia.
Czytaj więcej:
Messi przerwał milczenie. "Wkurzały mnie wypowiedzi Lewandowskiego"