Strzelecka niemoc Krzysztofa Piątka w 2023 roku to jeden z wielu problemów toczących reprezentację Polski. Wiosną dla Salernitany napastnik strzelił tylko jednego gola. A po przenosinach do Istanbul Basaksehir FK na premierowe trafienie dla tureckiego klubu czekał aż 10. występu w jego barwach.
Na kolejny taki przestój nie mógł sobie pozwolić, dlatego w meczu z Pendiksporem robił wszystko, by powiększyć dorobek. Dosłownie wszystko, bo przy stanie 3:1 dla swojego zespołu postanowił "okraść" z gola kolegę z drużyny. Jego zachowania po uderzeniu Mehdiego Abeida nie da się nazwać inaczej.
Algierczyk głową skierował piłkę obok golkipera rywali i futbolówka zmierzała już do pustej bramki, kiedy dopadł do niej Piątek i dosłownie z linii bramkowej wpakował ją do siatki. Bramka została zapisana na jego konto. Sytuację widać na poniższym filmie (od 5:00).
Warto jednak zaznaczyć, że polski napastnik miał swój realny wkład w zwycięstwo drużyny. Kwadrans wcześniej bowiem celną dobitką po strzale Piątka popisał się Joao Figueiredo. Basaksehir odniósł nad Pendiksporem pierwsze zwycięstwo od 7 października.
Piątek pracuje w Turcji na powrót do reprezentacji Polski. Ostatnie powołania do drużyny narodowej dostał w marcu od Fernando Santosa. Na cztery kolejne zgrupowania nie zaprosił go ani Santos, ani Michał Probierz.
ZOBACZ WIDEO: Co Polacy myślą o reprezentacji Polski i Michale Probierzu? "Oglądałem. Źle zrobiłem"