Eliminacje do Euro 2024 w wykonaniu Biało-Czerwonych są niekończącym się pasmem niepowodzeń. Choć oczekiwania były zdecydowanie większe, to reprezentacja Polski w siedmiu meczach zgromadziła na swoim koncie zaledwie dziesięć punktów.
Aktualny bilans Polaków w grupie E to trzy zwycięstwa, w tym dwa z zespołem z Wysp Owczych, jeden remis i trzy porażki.
W niedzielę drużyna Michała Probierza nie wykorzystała atutu własnego boiska i w starciu z Mołdawią wywalczyła tylko jeden punkt, mimo że miała zdecydowaną przewagę w wielu elementach gry. Jedyną bramkę dla Polaków strzelił Karol Świderski. To spowodowało, że szanse Polaków na bezpośredni awans na Euro 2024 drastycznie spadły.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz tylko patrzył, jak leci piłka. Co za gol!
[b]
[/b]Zauważył to także chorwacki profesor, który opublikował w mediach społecznościowych szanse poszczególnych zespołów na awans na mistrzostwa Europy 2024.
W przypadku Polski wygląda to wręcz katastrofalnie. Według Tomislava Globana z Uniwersytetu w Zagrzebiu, wynoszą one zaledwie cztery procent. 31 proc. szans z kolei mamy na zakwalifikowanie się na turniej po barażach.
Kolejne mecze Biało-Czerwoni rozegrają w listopadzie. Najpierw zmierzą się z Czechami (17.11) na zakończenie eliminacji Euro 2024, a następnie sprawdzą się w towarzyskim starciu z Łotwą (21.11).
Zobacz także:
Nie ma wątpliwości ws. kadrowicza. "To wygrany pierwszego zgrupowania"
Probierz szybko straci pracę? Tajemnicze słowa Bońka