[tag=87550]
Michał Gurgul[/tag] w starciu z Rakowem Częstochowa (4:1) rozegrał pierwsze pełne 90 minut w barwach Lecha Poznań. 17-latek zdołał nawet wpisać się na listę strzelców, czym udowodnił, że nie przypadkowo dostaje coraz więcej szans w pierwszym zespole Kolejorza.
Wychowanek Akademii Lecha Poznań jest dość wszechstronnym zawodnikiem, może występować na środku obrony lub jej lewej stronie. W Poznaniu dawno nie było już zawodnika, który grając na pozycji stopera byłby w stanie przebić się do wyjściowego składu bez korzystania przy tym z kontuzji pozostałych defensorów.
John van den Brom nie ukrywa, że w tym momencie 17-latek w pełni zasługuje na to, by występować w pierwszej jedenastce kosztem np. Eliasa Anderssona.
- Michał dobrze czyta grę, jest zawodnikiem silnie walczącym na swojej pozycji z rywalami, nie ma problemu w pojedynkach fizycznych, dlatego nie było mi trudno podjąć decyzję, by postawić na Michała w meczu z Rakowem. Cieszę się, że mam więcej opcji do wykorzystania - mówi szkoleniowiec.
Gurgul w czwartkowy wieczór stał się najmłodszym strzelcem gola w tym sezonie (17 lat, 7 miesięcy i 29 dni) oraz pierwszym zawodnikiem z rocznika 2006, który wpisał się na listę strzelców w PKO Ekstraklasie. Stoper Lecha Poznań dość skromnie po meczu przyznał, że bramka go cieszy, ale najważniejsze są trzy punkty dla zespołu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: legendarny piłkarz zagrał z dziećmi. Zobacz, co zrobił
Młodzieżowiec nie bał się brać na siebie odpowiedzialności za grę swojej drużyny, wymienił 30 udanych podań z kolegami, wygrał także pięć z sześciu pojedynków, a o jego umiejętnościach w dryblingu przekonał się także Sonny Kittel. Lewonożny piłkarz swoim sposobem grania kibicom Lecha może przypominać Marcina Kamińskiego.
Przyszłość Lecha i reprezentacji
Środkowy obrońca Kolejorza znalazł się w gronie powołanych do kadry do lat 18 na mecze ze Słowacją i Czechami, które mają przygotować podopiecznych selekcjonera Marcina Włodarskiego do mistrzostw świata, odbywających się w listopadzie w Indonezji. To ogromny sukces kadry, która awansowała na taką imprezę po 24 latach. Występy w pierwszym zespole Lecha Poznań na pewno dają zawodnikowi możliwość lepszego przygotowania się do startu w tegorocznym mundialu.
Dla Michała Gurgula, podobnie jak dla większości jego rówieśników, będą to prawdopodobnie ostatnie mecze w tej kategorii wiekowej. Niewykluczone, że regularna gra w PKO Ekstraklasie, a także na boiskach II ligi w koszulce rezerw Lecha Poznań, pozwolą 17-latkowi myśleć o powołaniach na wyższe szczeble.
Gurgul ma szansę pokazać się w Europie
Choć Lech dawno zakończył swoje zmagania w europejskich pucharach, to Michał Gurgul wciąż ma szansę w nich zagrać. Juniorzy starsi Kolejorza już w najbliższą środę (4 października) zagrają w play-offach Młodzieżowej Ligi Mistrzów przeciwko FC Nantes. Gurgul w poprzednim sezonie był ważną postacią ekipy, która sięgnęła po mistrzostwo Polski w Centralnej Lidze Juniorów.
Przed Michałem Gurgulem poważne wyzwanie, jakim będzie utrzymanie dobrej dyspozycji w tak częstej grze. Sztab szkoleniowy Lecha Poznań z pewnością zdaje sobie sprawę, że w tym momencie nie jest to zawodnik, który będzie w stanie na stałe wskoczyć do pierwszego składu. Niemniej jednak w szeregach poznaniaków mamy do czynienia z kolejnym talentem akademii.
Jakub Kowalski, dziennikarz WP SportoweFakty
Czytaj także:
-> John van den Brom dumny z Lecha Poznań. "Fantastyczny wieczór!"
-> "Raków chyba zmęczony sezonem". Eksperci o hicie PKO Ekstraklasy