Sympatycy Interu Miami z niecierpliwością czekają na premierowy występ Lionela Messiego. Poza kapitanem reprezentacji Argentyny, do zespołu trafi również jego dobry znajomy Sergio Busquets. Na ten moment drużyna zawodzi na całej linii i szoruje po dnie ligowej tabeli.
Po 21 rozegranych kolejkach ekipa z Miami zajmuje ostatnią, 15. pozycję w stawce Konferencji Wschodniej Major League Soccer. W nocy z soboty na niedzielę zremisowała 2:2 w starciu wyjazdowym z D.C. United. Biorąc pod uwagę wszystkie 29 zespołów występujące w tamtejszej lidze, gorszym bilansem może pochwalić się jedynie Colorado Rapids.
Był to 10. z rzędu mecz ligowy bez zwycięstwa. Tym sposobem Inter pobił niechlubny rekord klubu i w najbliższym czasie nie zapowiada się na poprawę. Trener Gerardo Martino ma wiele powodów do zmartwień.
Na 16 lipca zaplanowano spotkanie wyjazdowe Interu z liderem tabeli, St. Louis City. Lokalni kibice mają nadzieję, że w wkrótce Messi odmieni grę drużyny. Choć jeszcze nie zadebiutował, Argentyńczyk uznawany jest za największą gwiazdę MLS.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: "Bezczelny". Jest głośno o golu w Norwegii
Czytaj więcej:
"Nikt nie jest ważniejszy niż sam klub". Przestroga dla Mbappe
Przeprowadzka nie dojdzie do skutku? Dementi ws. gwiazdy Rakowa
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)