Jak podaje "Daily Star", na radarze Tottenhamu Hotspur wylądował skrzydłowy Manchesteru United, Jadon Sancho. "Koguty" rozważają złożenie oferty opiewającej na ponad 57 mln euro (50 mln funtów).
Dla Anglika to ogromna szansa na udowodnienie swojej wartości. W minionym sezonie prześladowały go bowiem kontuzje oraz spadki formy. Dopiero pod koniec kampanii zaczął notować więcej minut.
Świeżo upieczony szkoleniowiec Spurs, Ange Postecoglou, zdaje się chcieć wprowadzić powiew świeżości w szeregi swojego nowego zespołu. Zdaniem źródła klub w pierwszym tygodniu czerwca rozpoczął rozmowy z gwiazdą zdegradowanego Leicester City, Jamesem Maddisonem.
ZOBACZ WIDEO: Pożegnanie Błaszczykowskiego, przyszłość Szymona Marciniaka - Z Pierwszej Piłki #41
Miniony sezon Tottenham z pewnością nie będzie wspominał dobrze. W ostatnich kolejkach stracił on jakiejkolwiek szanse na grę w europejskich pucharach w przyszłym sezonie, kończąc ligowe zmagania na dopiero ósmym miejscu.
Poczucie niedosytu w północnej części Londynu jest więc ogromne. Zwłaszcza, że od pozycji premiującej grą w el. do Ligi Konferencji dzielił "Koguty" zaledwie jeden punkt (na niej uplasowała się Aston Villa).
Nie wiadomo jednak, czy nowo zatrudniony trener londyńczyków nie będzie musiał pomyśleć także nad nowym napastnikiem. W mediach ciągle huczy od plotek nt. niepewnej przyszłości Harry'ego Kane'a w tym klubie. Anglika łączy się bowiem z Realem Madryt.
Media: Guardiola opuści Manchester City. Padła data!
"Jak spadać, to z wysokiego konia". Były reprezentant Polski broni wyborów Santosa