Zimą Juventus FC został ukarany odjęciem 15 punktów w tabeli Serie A. To była kara za wykrycie szeroko pojętych nieprawidłowości finansowych. W raportach podawane były nieprawdziwe informacje, zatajano rzeczywisty zysk kapitałowy, co miało wpływ wartość akcji Juventusu i działanie giełdy.
Do tego dochodziły też nieprawidłowości przy wypłatach w czasie pandemii koronawirusa. Oficjalnie piłkarze zgadzali się na obniżkę wynagrodzeń, a klub wydał nawet w tej sprawie specjalny komunikat. Z ustaleń śledczych wynika jednak, że było to porozumienie tylko na papierze, a zawodnicy pobierali "normalne" pensje.
Juventus od tej kary się odwołał, a sankcja została zawieszona. To oznacza, że w tabeli na ten moment klub nie ma odjętych punktów. Może się to jednak szybko zmienić, bo sprawa znów trafiła do włoskiego sądu. Jak informuje "La Gazzetta dello Sport", na klub może zostać ponownie nałożona kara.
Zajmująca się sprawą Komisja Gwarancyjna zarzuca działaczom Juventusu naruszenie zasad fair-play i sportowej uczciwości. Włoski dziennik przekazał, że Stara Dama zostanie ukarana za oszustwa popełnione przez poprzedni zarząd. Kara może wynosić dziewięć ujemnych punktów.
ZOBACZ WIDEO: Sensacyjna oferta dla Polaka? "Ktoś go proponuje"
Obecnie Juventus zajmuje drugie miejsce w tabeli i ma na swoim koncie 66 punktów. Gdyby odjąć 9 "oczek", zespół z Turynu spadłby na siódme miejsce, które nie gwarantuje gry w europejskich pucharach.
Juve ma jeszcze szansę na grę w przyszłym sezonie w Lidze Mistrzów, a stanie się tak, jeśli wygra Ligę Europy. W półfinale rywalem będzie hiszpańska Sevilla FC. Gdy zespół ze stolicy Piemontu nie wygra LE, to będzie musiał liczyć na triumf Interu w finale Pucharu Włoch. Wtedy siódme miejsce będzie gwarantowało występy w Lidze Konferencji Europy.
Decyzja sądu musi zapaść w ciągu kilku tygodni. Nie jest wykluczone, że Juventus odwoła się od wyroku. To może mieć jednak wpływ na decyzję UEFA, która nie będzie długo czekać na ostateczne rozstrzygnięcie i może nawet wykluczyć Juventus z europejskich pucharów.
Czytaj także:
Wypadł lepiej od Paulo Sousy. Włoscy eksperci ocenili Krzysztofa Piątka
Media: chcą Zielińskiego. Będzie hit?