Sporo działo się w Mediolanie, gdzie mimo wszystko faworyzowana ekipa SSC Napoli musiała pogodzić się z porażką. Co prawda kończyła w dziesiątkę, ale na brak okazji narzekać nie mogła.
Więcej o meczu przeczytasz tutaj -->> Krok Milanu. Mały kompleks Napoli
Od pierwszej minuty na murawie zameldował się Piotr Zieliński. Rozpoczął z wielkim animuszem. Był aktywny, podejmował próby strzałów, ale nie udało się w żaden sposób zaskoczyć defensywy rywali.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Niecodzienne ogłoszenie szczęśliwej nowiny
"Był pewny siebie. Wie, że ma świetny strzał i kilka razy próbował go uruchomić, będąc niebezpiecznym. Brakowało mu wsparcia środkowego napastnika" - napisano w calciomercato.com, gdzie oceniono jego występ na 6.
"Był praktycznie wszędzie" - to z kolei komentarz z tuttomercatoweb.com. "Ale nawet jemu nie udało się przebić przez mur przeciwnika" - dodano i również przyznano ocenę 6.
"Użądlił na początku, był niebezpieczny, a potem zniknął" - tak z kolei opisano występ Zielińskiego w serwisie calcionapoli1926, gdzie otrzymał notę 5,5.
O obiecującym początku napisano też w sportmediaset.mediaset.it. Dodano jednak, że z biegiem czasu został "stłamszony przez pomocników Milanu". Ocena? 5,5.
"Wydawało się, że stopniowo traci kontrolę nad swoim obszarem, po czym podnosi głowę, próbując zmienić tempo" - to komentarz z calcionapoli24, gdzie również zasłużył na ocenę 5,5.
Dodajmy, że Zieliński nie dotrwał do końca spotkania. Trener Luciano Spalletti zdecydował się ściągnąć go w 81. minucie i posłać do boju w jego miejsce Matteo Politano.
Rewanż w Neapolu odbędzie się we wtorek, 18 kwietnia. Początek o godz. 21:00.
Zobacz także:
Kapitalne widowisko w meczu Realu z Chelsea
Ciarki! Kapitalna oprawa przed meczem Ligi Mistrzów