Napoli zagrało w Serie A już w piątek, żeby mieć więcej czasu na przygotowania do powrotu do Ligi Mistrzów. Dwumecz z Eintrachtem Frankfurt nie ma być wysoką przeszkodą dla Azzurrich. Powinni jednak mieć się na baczności, ponieważ klub z Niemiec zebrał we wcześniejszych sezonach pucharowe doświadczenie. Na przetarcie Napoli zmierzyło się w Reggio Emilia z US Sassuolo. To był kolejny przeciwnik zespołu Luciana Spallettego z dolnej połowy tabeli.
Sassuolo rozpoczęło rundę wiosenną źle, przez co zaplątało się w walkę o utrzymanie. Neroverdi poprawili jednak wyniki i ponownie próbują być groźni do topowych ekip calcio. Wygrali niedawno z Milanem, rzucili wyzwanie Napoli.
Lider rozpoczął mecz bez Piotra Zielińskiego, a miejsce Polaka w jedenastce zajął dobrze dysponowany Eljif Elmas. Azzurri znaleźli się na połowie przeciwnika od początku spotkania i nie potrzebowali dużo czasu na zdobycie prowadzenia.
ZOBACZ WIDEO: Niemoc Lewandowskiego w ostatnich meczach. "Złość rośnie"
W 12. minucie Chwicza Kwaracchelia przyspieszył na połowie przeciwnika. Gruzin zgarnął piłkę na wysokości koła środkowego, poradził sobie następnie z Maximem Lopezem, Armandem Lauriente oraz Martinem Erliciem. Szalony rajd Chwiczy Kwaracchelii zakończył się płaskim uderzeniem na 1:0 z okolicy linii pola karnego w narożnik bramki Sassuolo.
Dwie minuty po pierwszym golu, była szansa na doprowadzenie do remisu. Armand Lauriente zaskoczył piłkarzy Napoli, którzy za długo świętowali zdobycie prowadzenia. Francuz popisał się rajdem w pole karne Azzurrich i zakończył go strzałem w słupek. W 20. minucie było drugie przyspieszenie Sassuolo, ale Gregoire Defrel nie przymierzył w bramkę gości.
Na boisku było dużo przestrzeni, przez co w 26. minucie Victor Osimhen miał miejsce na rozpędzenie się i przeprowadzenia ataku. Szarża napastnika Napoli zakończyła się uderzeniem w słupek. Następna szarża Victora Osimhena w 33. minucie przyniosła już gola na 2:0. Najlepszy strzelec ligi włoskiej zaskoczył Andreę Consiglego strzałem przy bliższym słupku.
Trener Luciano Spalletti postanowił zobaczyć w akcji Piotra Zielińskiego. Polak pojawił się na boisku w 58. minucie zamiast Matteo Politano. Zieliński wyróżnił się faulem na żółtą kartkę, a generalnie priorytetem Napoli było już utrzymanie pozytywnego wyniku do ostatniego gwizdka sędziego.
US Sassuolo - SSC Napoli 0:2 (0:2)
0:1 - Chwicza Kwaracchelia 12'
0:2 - Victor Osimhen 33'
Składy:
Sassuolo: Andrea Consigli - Nadir Zortea, Martin Erlić, Ruan, Rogerio Oliveira - Davide Frattesi (85' Agustin Alvarez), Maxime Lopez (85' Pedro Obiang), Matheus Henrique (78' Kristian Thorstvedt) - Nedim Bejrami (78' Emil Ceide), Gregoire Defrel (57' Andrea Pinamonti), Armand Lauriente
Napoli: Alex Meret - Giovanni Di Lorenzo, Amir Rrahmani, Kim Min Jae, Mathias Olivera - Andre-Franck Zambo Anguissa (76' Tanguy Ndombele), Stanislav Lobotka, Eljif Elmas (84' Alessio Zerbin) - Matteo Politano (58' Piotr Zieliński), Victor Osimhen (84' Giovanni Simeone), Chwicza Kwaracchelia (78' Hirving Lozano)
Żółte kartki: Lauriente, Lopez (Sassuolo) oraz Elmas, Zieliński (Napoli)
Sędzia: Andrea Colombo
Czytaj także: Fiorentina ratuje sezon. Zejście Karola Linettego było pechowe
Czytaj także: Rewelacja Pucharu Włoch nie hamuje. Pokonała kolejnego mocarza