Salernitana już po raz drugi w tym roku szukała trenera. Poprzednio po kompromitującej porażce 2:8 z Atalantą skończyło się na przywróceniu na stanowisko Davida Nicoli. Włoch co prawda poprowadził drużynę z Kampanii do przełomowego zwycięstwa 2:1 z Lecce, ale była to jego ostatnia wygrana. W pozostałych trzech meczach Salernitana poniosła porażki i Nicola kolejnej szansy nie dostał. W tym tygodniu stracił pracę.
Następcą Davide Nicoli został Paulo Sousa. Powraca on do pracy w Europie po ucieczce ze stanowiska selekcjonera reprezentacji Polski. Portugalczyk poprowadził Biało-Czerwonych w Euro 2020 i w fazie grupowej eliminacji mistrzostw świata 2022. Do baraży o mundial już nie dotrwał i przeniósł się do brazylijskiego Flamengo, w którym furory nie zrobił. Po zwolnieniu miał kilkumiesięczną rozłąkę z futbolem.
Paulo Sousa jest szkoleniowcem znanym na włoskim rynku. Pracował w przeszłości między innymi jako trener Fiorentiny. Tym razem postawionym przed nim zadaniem jest utrzymanie Salernitany w Serie A. Po ostatnich niepowodzeniach zespołowi pozostały cztery punkty przewagi nad otwierającym strefę spadkową Hellasem Werona. 52-latek spotkał w szatni Salernitany między innymi byłego podopiecznego z reprezentacji Polski - Krzysztofa Piątka.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za gol w Meksyku! Stadiony świata
Portugalczyk zadebiutuje jako trener Salernitany w domowym meczu z Lazio. W przeszłości kluby były mocno powiązane właścicielsko, ale jednoczesna obecność obu w elicie zmusiła Claudio Lotito do sprzedania Salernitany. W rundzie jesiennej tego sezonu zespół z Kampanii zaszedł Biancocelestim za skórę i niespodziewanie zwyciężył 3:1 na Stadio Olimpico.
Rzymianie nie mieli dużo czasu na przygotowanie się do niedzielnego meczu. W czwartek zwyciężyli 1:0 z CFR Cluj w Lidze Konferencji Europy dzięki przełomowej bramce Ciro Immobile. Wynik to całkiem dobry, biorąc pod uwagę, że Lazio już po kwadransie grało w dziesięciu z powodu czerwonej kartki dla Patrica. Podopieczni Maurizio Sarriego grają nierówno, nie zwyciężyli od czterech spotkań na włoskim podwórku, przez co opuścili miejsca premiowane awansem do Ligi Mistrzów.
Spezia Calcio jeszcze nie zapunktowała w meczach z Juventusem na poziomie Serie A. Takich spotkań było jak dotąd pięć. Ponadto drużyna z Ligurii nie pokonała żadnego przeciwnika od czterech kolejek, przez co pozostały jej dwa punkty przewagi nad strefą spadkową. W poprzednim meczu przełamanie było blisko, ale Spezia nie wykorzystała ani przewagi liczebnej, ani zaliczki dwóch goli i zremisowała 2:2 z Empoli po trafieniu w doliczonym czasie. Miejsca na podobne niepowodzenia nie ma już za wiele.
Na boisku można spodziewać się rywalizacji polskich bramkarzy. Bartłomiej Drągowski będzie uważać między innymi na uderzenia rozpędzającego się Dusana Vlahovicia. Poza nim w Spezii są Przemysław Wiśniewski, Szymon Żurkowski i Arkadiusz Reca. W kadrze Juventusu poza Wojciechem Szczęsnym ma swoje miejsce Arkadiusz Milik, który tak samo jak Żurkowski nie gra ostatnio z powodu kontuzji. Bianconeri w czwartek nie popisali się i zremisowali 1:1 z Nantes w Lidze Europy, co nie jest dobrym prognostykiem przed rewanżem.
23. kolejka Serie A:
US Sassuolo - SSC Napoli / pt. 17.02.2023 godz. 20:45
UC Sampdoria - Bologna FC / sob. 18.02.2023 godz. 15:00
AC Monza - AC Milan / sob. 18.02.2023 godz. 18:00
Inter Mediolan - Udinese Calcio / sob. 18.02.2023 godz. 20:45
Atalanta BC - US Lecce / nd. 19.02.2023 godz. 12:30
ACF Fiorentina - Empoli FC / nd. 19.02.2023 godz. 15:00
US Salernitana 1919 - Lazio / nd. 19.02.2023 godz. 15:00
Spezia Calcio - Juventus FC / nd. 19.02.2023 godz. 18:00
AS Roma - Hellas Werona / nd. 19.02.2023 godz. 20:45
Torino FC - US Cremonese / pon. 20.02.2023 godz. 20:45
Czytaj także: Fiorentina ratuje sezon. Zejście Karola Linettego było pechowe
Czytaj także: Rewelacja Pucharu Włoch nie hamuje. Pokonała kolejnego mocarza
Czy Salernitana utrzyma się w tym sezonie w Serie A? 
na Instagramie 
na Facebooku 
