W Szwajcarii wielka radość, bo reprezentacja tego kraju awansowała do 1/8 finału MŚ. Udało się to dzięki zwycięstwu 3:2 nad Serbią. W pewnym momencie emocje były na tyle duże, że między graczami obu drużyn dochodziło do ostrych przepychanek.
Być może atmosfera byłaby znacznie spokojniejsza, gdyby nie pewien gest, który wykonał Granit Xhaka. W drugiej połowie szwajcarski gwiazdor popatrzył w kierunku ławki rezerwowych rywali, po czym złapał się za krocze.
Prawdopodobnie w ten sposób chciał zakpić z Serbów, u których wybuchła afera obyczajowa. W trakcie mundialu do mediów wyciekła plotka, że Dusan Vlahović i Nemanja Gudelj poszli do łóżka z żonami swoich kolegów z kadry. Wszyscy wprawdzie zaprzeczyli, ale informacja poszła w świat.
Chamski gest Xhaki sprawił, że między zawodnikami zaczęło iskrzyć. Momentami mogło nawet dojść do rękoczynów, ale sędzia ostatecznie potrafił załagodzić sytuację.
ZOBACZ WIDEO: Serbowie nazwali dziennikarza WP SportoweFakty prowokatorem. Jedno pytanie wywołało ogromne poruszenie
Nie można wykluczyć, że zachowaniem pomocnika Arsenalu zajmie się FIFA. Wszystko może skończyć się zawieszeniem, które wykluczy 30-latka z meczu 1/8 finału z Portugalią.
Xhaka już raz podpadł Serbom. W meczu Szwajcarii z tym rywalem na mistrzostwach świata 2018 po bramce wykonał gest dwugłowego orła, który jest symbolem Albanii. Tak się składa, że relacje Serbii i Albanii są mocno napięte, a wszystko rozbija się o niepodległość Kosowa. Granit z kolei ma albańskie korzenie.
"Nie możemy zapomnieć". Znów będzie wrzało w Katarze >>
"Kara będzie historyczna". Kamery wszystko nagrały >>