22 listopada, godzina 17:00 - dla wielu Polaków będzie to niezwykle ważny termin. To wtedy rozlegnie się pierwszy gwizdek arbitra w premierowym meczu Biało-Czerwonych na mundialu w Katarze 2022. Przypomnijmy, że na inaugurację podopieczni Czesława Michniewicza zagrają z Meksykiem.
Legendarny bramkarz reprezentacji Polski Jan Tomaszewski zaapelował do trenera i zawodników, by we wtorkowym meczu zagrali agresywnie i odważnie. Nie chce znów oglądać antyfutbolu, jaki miał miejsce podczas sparingowego spotkania z Chile (1:0).
Jak na razie nie wiemy, na jakie ustawienie zdecyduje się selekcjoner Czesław Michniewicz. Takie działanie krytykuje Tomaszewski, uważa, że trener powinien grać w otwarte karty.
ZOBACZ WIDEO: Obalają mity na temat reprezentacji. "W takim wypadku się nie przygotujesz"
- Jak ja słyszę, że jest jakaś tajemnica, że tylko prezes Kulesza i trener znają skład, to są jakieś bzdury. Dlaczego? Dlatego, że w tej chwili skład musi znać podstawowa jedenastka, żeby się przespać z tym, z przeciwnikiem - powiedział Tomaszewski w rozmowie z "Super Expressem".
Były bramkarz podał też swoją "jedenastkę" na wtorkowy mecz. Tomaszewski zdecydował się na ustawienie 1-4-5-1, pomijając w wyjściowym składzie m.in. Grzegorza Krychowiaka. Na jego miejscu - co zaskakuje - znalazł się Szymon Żurkowski.
- W bramce Szczęsny, w obronie Cash, Glik albo Bednarek, Kiwior, Bereszyński, który moim zdaniem jest w kapitalnej formie. Dwóch defensywnych pomocników: Bielik i Żurkowski, trzech ofensywnych: Szymański, Zieliński i Zalewski. Lewandowski w przodzie - skomentował.
- My nie możemy oddać pola. Tak nikt nie gra na świecie - zaznaczył były bramkarz reprezentacji Polski.
Wtorkowe starcie Polska - Meksyk obejrzysz w TVP 1, TVP Sport i na platformie Pilot WP.
Zobacz także:
Kolejne kłopoty reprezentacji Francji? Włoskie media nie mają wątpliwości
Jego żona leżała na plaży. Przyszedł policjant i to jej powiedział