[tag=720]
FC Barcelona[/tag] w trwającym okienku transferowym jest niezwykle aktywna. Klub z Katalonii być może nawet przesadził ze swoimi działaniami. Przed rozpoczęciem transferowej karuzeli wydawało się, że "Dumy Katalonii" zwyczajnie nie stać na duże wzmocnienia.
Okazało się jednak, że dźwignie finansowe pozwoliły na zbudowanie budżetu, dzięki któremu na Camp Nou ściągnięto gwiazdy z Robertem Lewandowskim na czele. Problem pojawił się z kolei przy rejestracji nowych piłkarzy do gry w La Liga. Ta potwierdzona została na mniej niż 24 godziny przed pierwszym ligowym meczem.
W związku z problemami finansowymi, które mimo wszystko wciąż istnieją, klub potrzebuje sprzedać któregoś z piłkarzy. Jednym z kandydatów do odejścia jest Pierre-Emerick Aubameyang.
ZOBACZ WIDEO: Ale wpadka Barcelony! I to znów z Lewandowskim
Barca wyceniła swojego napastnika na kwotę 20 mln euro. Wcześniej pojawiały się informację o 25 mln euro. Chelsea FC miała złożyć za Gabończyka ofertę opiewającą na "zaledwie" 14 mln euro. Dużym zwolennikiem transferu jest trener "The Blues" Thomas Tuchel, który pracował z nim w czasach Borussii Dortmund.
Aubameyang łącznie pod wodzą Niemca wystąpił w 95 spotkaniach. W tym czasie udało mu się strzelić 79 goli oraz zanotować 17 asyst. Być może to właśnie osoba trenera okaże się być decydująca.
Zobacz też:
Uli Hoeness zmienił zdanie na temat Lewandowskiego
Paris Saint-Germain pokazuje moc. Mistrzowie Francji z pewnym zwycięstwem