Jednak bliskość polskiej i czeskiej rundy MERC nie odstraszyła zawodników. Wręcz przeciwnie, w tej chwili do dziesiątej rundy Mistrzostw Europy Rallycross zgłosiło się bowiem ponad siedemdziesięciu zawodników. Wystartują oni tradycyjnie w pięciu klasach. Oczy większości kibiców będą na pewno zwrócone na Dywizję 1, w której zobaczymy między innymi rajdowego mistrza świata, Marcusa Gronholma.
Mistrzostwa Europy Rallycross to najwyższy rangą cykl w tej efektownej dyscyplinie, nie są bowiem rozgrywane rallycrossowe Mistrzostwa Świata. Zwycięzca zawodów na Starym Kontynencie jest więc najszybszym zawodnikiem rallycrossowym na świecie. Najwięcej tytułów w tej dyscyplinie wywalczył Kenneth Hansen, który aż trzynaście razy sięgał po mistrzowski tytuł. Hansen, podobnie jak Sebastien Loeb, jest od dłuższego czasu wierny Citroenowi i z precyzją godną rajdowego Mistrza Świata wygrywa rallycrossowe zawody. Po zwycięstwie w Sosnovej Hansen prowadzi w klasyfikacji generalnej i ma duże szanse przypieczętować tytuł już podczas zawodów w Słomczynie.
W tym sezonie na rallycrossowych torach pojawił się nowy zawodnik, którego nie trzeba jednak nikomu przedstawiać. Rajdowy Mistrz Świata, Marcus Gronholm mimo zakończenia kariery postanowił spróbować swoich sił w rallycrossie. Gronholm traktuje występy w rundach MERC jako przygodę, co jednak nie oznacza wolnej jazdy, o czym świadczy chociażby zwycięstwo w na torze w szwedzkim Höljes. Runda MERC w Słomczynie będzie trzecim startem Gronholma w Mistrzostwach Europy Rallycross.