Podczas pierwszej części sezonu 2011 Mark Webber zmagał się z szybką degradacją opon. Australijczyk przyznał jednak, że podczas dwóch ostatnich wyścigów czuł się dużo lepiej na zmienionej mieszance. - Na oponach w Abu Zabi i Brazylii czułem się świetnie. Pirelli bardzo dobrze się spisało, dając nam opony, które są rozwijane na sezon 2012. Ja i zespół jesteśmy zadowoleni z wyników - powiedział Webber dla „Autosport”.
- Najważniejszą sprawą w sezonie 2011 było dla kierowców i zespołów wyciągnięcie optymalnych osiągów z opon. To była duża krzywa nauki dla wszystkich i można to było zobaczyć w wyścigach. Pod koniec sezonu było już dużo lepiej, bo każdy poznał zachowanie opon - zakończył.
Webber nie obawia się opon w nowym sezonie