- To był bardzo ekscytujący weekend - przyznał niemiecki kierowca. - Mieliśmy spektakularny start i wjechałem w pierwszy zakręt bardzo dobrze. Byłem zadowolony, na P2, wow!
- Potem miałem świetny wjazd pod górę i byłem w stanie wyprzedzić Vettela i objąć prowadzenie. To był wspaniałe, pomógł fakt, że mój samochód był szybki na prostych. To był wyjątkowy moment - prowadzić w wyścigu na Spa - nie mieć nikogo przed sobą i całą procesję z Red Bullami, McLarenami i Ferrari z tyłu.
- Niestety, nie byliśmy wystarczająco szybcy i wiedziałem, że znajdę się z tyłu - przyznał Rosberg. - Ostatecznie jednak to był dobry wyścig. Finiszowałem na szóstym miejscu, co jest dobrym wynikiem. Michael wyprzedził mnie w końcówce, ale wyjazd samochodu bezpieczeństwa sprawił, że jego strategia zadziałała fantastycznie i po ostatniej zmianie opon on był na miękkich gumach, a ja na twardych. Ja dodatkowo musiałem oszczędzić trochę paliwa - wyjaśnił.
- Czekam na Monzę, ponieważ jest to kolejny szybki tor i nasz samochód powinien być trochę szybszy niż gdzie indziej. Może pojadę jeszcze lepiej - zakończył.
GALERIA: GP Belgii