Ostatnimi czasy sporo się dzieje w Red Bull Racing. Zeszłego roku zespół stracił mistrzostwo świata Formuły 1 w klasyfikacji konstruktorów, spadając na trzecie miejsce, za McLarena i Ferrari. Ekipa z Milton Keynes zwyczajnie nie dotrzymała kroku rywalom w rozwoju bolidu.
Na pocieszenie "czerwonym bykom" pozostał fakt, że Max Verstappen zdobył kolejny indywidualny tytuł - już czwarty z rzędu. Wywalczyć piąty może być jeszcze ciężej, bo jakby tego było mało, stajnię opuścił znakomity konstruktor Adrian Newey. Brytyjczyk wybrał Astona Martina, gdzie czekają na niego nowe wyzwanie oraz ogromne pieniądze.
W teamie z Milton Keynes zaszło więcej istotnych roszad. Właśnie ogłoszono kolejną. Może nie jest to kluczowa zmiana, ale na pewno ciekawa. Pewien mechanik otrzymał nowe, zupełnie inne stanowisko. Calum Nicholas, bo o nim mowa, był mechanikiem Red Bulla od 2015 roku. Pracował przy silnikach, należał do załogi Verstappena i obsługiwał pit-stopy. Bardzo szybko. Teraz został... ambasadorem zespołu.
ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak dziś jest legendą. "Wychowałem się na blokowisku"
Skąd taka rewolucja w karierze mechanika? Nicholas na przestrzeni lat po prostu zyskał sporą popularność wśród fanów. Pokazywał się w dokumencie "Drive to Survive" na Netfliksie, na Instagramie ma już prawie 350 tys. obserwujących, a do tego wydaje własną książkę, opisującą życie w pit-lane. Red Bull widocznie chce to wykorzystać.
"Przyszedł czas, aby odwiesić mój kombinezon wyścigowy... 15 lat ścigania się jako mechanik, 13 sezonów Formuły 1, 233 wyścigi, 4 mistrzowskie tytuły w klasyfikacji kierowców, 2 mistrzowskie tytuły w klasyfikacji konstruktorów i 7 nagród z rzędu za pit-stopy... Patrząc wstecz, jestem niesamowicie dumny z tej kariery" - napisał Nicholas w serwisie X.
"Do tych wszystkich, którzy byli częścią tej niewiarygodnej podróży, dziękuję! W ciągu ostatniej dekady mojego życia miałem wielkie szczęście pracować z niesamowitą grupą ludzi, w zespole jak żaden inny. Dzisiaj z przyjemnością ogłaszam, że przyjmuję ekscytującą, nową rolę, ambasadora Red Bull Racing!" - dodał Brytyjczyk.