13-letnia Polka zachwyciła we Włoszech. Awans o 21 miejsc

Instagram / Na zdjęciu: Julia Angelard
Instagram / Na zdjęciu: Julia Angelard

Ma tylko 13 lat, a już potrafi zachwycać na torze. Ubiegły weekend należał do Julii Angelard. Młoda Polka zaimponowała jazdą w finałowym wyścigu prestiżowej serii WSK Super Master. Awansowała w nim z 33. miejsca na 12.

W tym artykule dowiesz się o:

Miniony weekend na torze South Garda Karting w Lonato z perspektywy Julii Angelard stanowił istny rollercoaster. Po przejazdach kwalifikacyjnych Polka z optymizmem podchodziła do czekających ją wyścigów. Niestety, w dwóch z nich problemem okazał się nie sprzęt lub dyspozycja zawodniczki, ale inni kierowcy na torze. Mimo to podopieczna Minardi Management w półfinale i finale pokazała, że nie brak jej talentu i tempa, znacznie awansując w stawce.

Złe dobrego początki

W pierwszym z trzech wyścigów Julia Angelard była uczestniczką kolizji z dwoma innymi zawodnikami, przez co było jej dane przejechać jedynie połowę dystansu kwalifikacyjnego. W drugim wyścigu Julia dotarła do mety na 17. pozycji, tuż przed Angeliną Simons Torres, z którą przez długi czas walczyła o pozycję na torze.

Wreszcie, trzeci wyścig, odbywający się w sobotę dzień 13. urodzin Julii, świętowanych na torze - stanowił szansę na jak najlepszy rezultat. Zyskująca pozycje i pewność siebie za kierownicą Julia została jednak pozbawiona szansy na rewelacyjny wynik po tym, jak jeden z kierowców zaatakował z dużej odległości, staranował rywali i wyrzucił trzech zawodników z toru. Chociaż za niebezpieczny manewr i wywołanie kolizji został zdyskwalifikowany z wyścigu, z perspektywy Julii sytuacja ta oznaczała odpadnięcie ze stawki.

ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak dziś jest legendą. "Wychowałem się na blokowisku"

Okazję do swoistego odkupienia przyniosła niedziela. W Prefinale B Julia Angelared, startująca z 22. pozycji dzięki zastosowaniu odpowiedniej strategii, dotyczącej doboru opon oraz skutecznej jeździe po torze, unikając rywali na oponach typu slick, dojechała do mety na rewelacyjnej, czwartej pozycji.

Wynik ten otworzył 13-letniej zawodniczce JSTR by Jastrzębski Racing drogę do jazdy w finale rundy w Lonato. Startując z odległej, 33. pozycji nastoletnia Polka po raz kolejny potwierdziła, że należy się z nią liczyć na torze, plasując się ostatecznie na 12. pozycji w wyścigu i tracąc zaledwie 0,039 s do Victorii Farfus, będąc tym samym drugą najwyżej sklasyfikowaną zawodniczką w kategorii OK-N Junior.

Dumna, choć z apetytem na więcej

- Kwalifikacje nie poszły najlepiej - nie udało mi się uzyskać czystego, dobrego okrążenia. W pierwszym wyścigu eliminacyjnym szło mi bardzo dobrze, ale niestety uległam wypadkowi. Drugi wyścig był przeciętny, głównie ze względu na ciągłą walkę z Angeliną Simons Torres. Trzeci wyścig zaczął się bardzo obiecująco, ale zostałam wyeliminowana przez nieudaną próbę wyprzedzania ze strony innego kierowcy, co pokrzyżowało szanse na dobry rezultat - analizuje występ we Włoszech młoda Polka.

- Przed półfinałem panowała niepewność co do wyboru opon. Początkowo wszyscy zdecydowali się na slicki, jednak tuż przed startem, gdy byliśmy już w parku maszyn, zaczął padać deszcz. To spowodowało masową zmianę na opony deszczowe. Sytuacja znów się odwróciła, gdy deszcz ustał wtedy zespoły, posiadające dwie ramy, zaczęły ponownie zmieniać opony na slicki. My, nie mając takiej możliwości, zostaliśmy na oponach deszczowych, podobnie jak kilku innych zawodników - i ta decyzja okazała się trafnym wyborem - dodaje Julia Angelard.

Julia Angelard może być zadowolona ze swoich wyników
Julia Angelard może być zadowolona ze swoich wyników

- Podczas finałowego wyścigu pogoda znów płatała figle. Początkowo tor był mokry, potem zaczął przesychać, by na końcu znów zaczęło padać. Przez cały wyścig musiałam walczyć o pozycje, przebijając się przez stawkę w tych trudnych, zmiennych warunkach. Mimo to awansowałam z 33. pozycji na 12., z czego jestem bardzo dumna - kończy polska zawodniczka.

Włosi dostrzegają potencjał Polki

Po krótkiej przerwie po weekendzie wyścigowym Julia Angelard udaje się do Portugalii. Tam, na torze Autodromo Internacional do Algarve, rozpocznie rywalizację w ramach Champions of the Future Academy. Przed 13-letnią podopieczną włoskiej ekipy Minardi Managament aż sześć rund. W nich będzie mogła udowodnić skalę swojego talentu.

Cztery z nich odbędą się w Europie - to wspomniane Portimao, Walencja (Kartodromo Internacional Lucas Guerrero), Jesolo (Pista Azzurra) i Ostffyasszonyfa (Pannónia-Ring Kart Center). Pozostałe dwie rundy rozegrane zostaną pod koniec roku na Bliskim Wschodzie w Dausze (Lusail International Karting Circuit) oraz Al Forsan (Al Forsan International Sports Resort).

Komentarze (1)
avatar
Tomasz Mroński
3 h temu
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
dajcie spokój z takimi sążnistymi artykułami o sportach dzieci...równie dobrze możecie przekazać nam zapierającą dech w piersiach relację z zawodów maluchów z przedszkola nr 7. w Wąchocku w kon Czytaj całość
Zgłoś nielegalne treści